#18

309 41 22
                                    

- Co? - zapytałem zszokowany.

- To ja cie zabiłem Leo! To ja byłem tym chłopakiem, który potrącił nastolatka na pasach! Wypiłem piwo, bo znajomi mnie namówili! To przez moją głupotę nie żyjesz! Leo... J-ja... Tak cholernie cię przperaszam. Jakbym wiedzial... Ja tak bardzo żałuję. Tak bardzo. Przperaszam.

Usiadłem na ziemi łapać się za włosy i ciągnąć je.

- Ty mnie zabiłeś? - zapytałem załamany.

- Leo ja...

- To przez ciebie już nigdy nie zobaczę Tilly i mamy. To przez ciebie nigdy już nie przeproszę jej, że byłem tak marnotrawnym synem!

- Leo, ja przepraszam... - załkał głośno.

- Wiesz co? Udław się tymi swoimi przeperosinami! Nienawidzę cię! - krzyknąłem, wstałem gwałtownie i zacząłem biec przez uliczki cmentarza.

- Leo! Przperaszam! - słyszałem.

Nie miałem sił, by rozłożyć skrzydła i polecieć do Nieba.
Byłem zbyt zszokowany.
Właśnie się dowiedziałem, że osoba, którą kocham mnie zabiła.
Co ja takiego zrobiłem światu, że mnie nienawidzi?
Dlaczgeo jestem taki beznadziejny?

Upadłem na kolana na ulicy i zacząłem płakać.

Dlaczego on?

***
Jeszcze dwa rozdzialy i epilog.
Oł je!

Zakazana Miłość  |Chardre|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz