Kolejna część, która CHYBA się nie dodała
Powinna być po rozdziale ,, Układ''.
Bardzo was przepraszam jeżeli się one nie dodały, ale pisze ,,Nie chce jej, Chce Ciebie'' na telefonie i byłam pewna, że wszystkie rozdziały dodają się, a tu patrze wchodzę na komputerze i rozdziały się nie dodały.
Miłego czytania i jeszcze raz was bardzo przepraszam
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Weszłam do szkoły odrazu kierując się do mojej przyjaciółki Vicy.
Jest to zgrabna dziewczyna o brązowych włosach, nieziemsko gładkiej cerze i nóg do nieba. Chyba każda z dziewczyn zazdrości jej tej figury, zresztą ja też. Też mam super figurę, ale Vicy jest niezmiemska.
-W końcu Cię znalazłam.-mówię lekko zdyszana.
-W końcu Cię widzę- mówi Vicy. - Jak tam Twój związek? - co do teg-Vicy na każdym kroku dowala mi o tym całym pomyślę chodzenia z Justinem.
-Jak masz zamiar znowu mi dowalać na temat niby związku z Justinem to lepiej odejdź. - nie mówię tego złośliwe, a raczej żartobliwie.
-To ja chyba pójdę. -mówi śmiejąc się na co wybucham śmiechem.
Co do układu mojego i Justina minął tydzień . Jeszcze tego nie robiliśmy, bo wielka Ivy ma Okres.
W szkole musimy udawać , że jesteśmy super parą w sumie nie patrząc zbliżyliśmy się do siebie przez to.
Z moich myśli wyrwała mnie czyjaś ręka na moich pośladkach.
-Hej kochanie - jeszcze tego mi tu brakowało - powiedziałam w myślach.
-Pierdol się Jason. -odpowiedziałam idąc przed siebie.
-Z tobą zawsze maleńka- powiedział z tym swoim słynnym uśmiechem na ustach, na którego lecą wszystkie laski.
-Słucham?
-Nie mów słucham, bo Cię..
-Nie dokańczaj- mówię szybko. Po czym dodaje - Nie zapędzasz się trochę?
-O co Ci chodzi?-pyta
-Masz dziewczynę, a mówisz mi, że chcesz się ze mną ruchać ? - po chwili zdaje sobie sprawę z tego co powiedziałam.
Jason chwycił mnie za rękę, a ja kompletnie nie świadoma o co chodzi idę za nim, aż wciąga mnie do jakieś piwnicy usiadając mnie na jakiejś skrzyni przez co jesteśmy równi wzrostem.
-Co ty robisz do chuja?! -zaczynam krzyczeć.
-Naprawdę uwierzyłaś w to, że mam dziewczynę? - powiedział przesuwając się do mnie na odległość kilku centymetrów.
-Yyy? Tak?- mówię prosto w jego usta.
-Ojj głupiutka Ivy. Moja dziewczyna jest tak samo zciemniona jak twój związek z Bieberem. -mówi muskając moje usta.
-Mój związek z Justinem nie jest zciemniony. - mówię zdziwiona jak mógł się domyśleć.
-Jest i dobrze o tym wiesz. Po prostu wiesz do czego jest zdolny Justin i co może zrobić . - całuje moją szyję. Czuje dłoń Jasona na udzie wspinającą się do moich pośladków do piersi.
-Co ty robisz Jason?- mówię oddychając go lekko.
-Nie mów, że tego nie chcesz- czuje jego obleśne ręce macające moją lewą pierś.
CZYTASZ
Nie chce jej, Chce Ciebie |J.B 1&2
FanfictionNigdy za sobą nie przepadali, a jednak łączyła ich więź, o której nie mieli pojęcia. Czy są w stanie tą więź rozciąć? A może jeszcze bardziej pogłębić? Justin jest typowym Bad Boy'em - typ chłopaków, których nienawidzi Ivy. Kapitan szkolnej druży...