Patrze przerażona to na Justina to na Aarona. Kompletnie nie wiem co odpowiedzieć co swoją drogą musi być cholernie podejrzane.
- W nikim - mówi szybko Aaron za co mu cholernie dziękuję.
- Jak w nikim skoro dobrze słyszałem jak Ivy powiedziała, że się w kimś zakochała. - bulwersuje się.
-Japierdole nie twój zasrany interes- wymijam go chcąc iść w końcu do domu, ale oczywiście nie jest mi to dane, bo szanowny Justin Bieber nie daje mi spokoju .
-Dlaczego płakałaś?
-Nie płakałam - odsuwam się od niego i idę dalej.
-Taka właśnie Ivy jesteś. Dziewczynka, która nie umie normalnie porozmawiać, bo albo jej się nie chce, albo unika rozmów. Boisz się mnie? Czy może to we mnie się zakochałaś? - ustałam w miejscu.
-Ohh czyli jednak miałem rację? Zakochałaś się we mnie? - idę dalej nie przejmując się w tym idiotą.
-Pierdol się Bieber- krzyczę pokazując mu faka.
Nawet nie wiem, w którym momencie zostałem przeżucona przez ramię.
-Justin puść mnie! - krzyczę bijąc go w plecy.
-A powiesz mi w kim jesteś zakochana? - ustał.
-Nie- uśmiechnęłam się.
- No to nie- jestem w 100% pewna, że w tym momencie się uśmiechnął.
-Weź tą łapę Bieber - czuje jego dłoń na moich pośladkach.
-Błagam Justin nie rób tego- widzę piasek.
-To mi powiedz chyba, że chcesz wylądować w tym pięknym jeziorze.
-Nie powiem Ci, nie twój interes- mówię dumna.
Nawet nie zorientowałam się kiedy Justin przeżucił mnie tak, że widzę jego twarz. Nie myśląc długo zarzuciłam swoje ręce na jego szyję i opłatam go nogami w pasie z całych sił się do niego przytulając.
-Powiesz mi? - spytał będąc już z nami w wodzie.
-Pierdol się Bieber- uśmiechnęłam się.
Zanurzył nas w wodzie co chwile się wynurzając.
- Błagam już nie- śmieje się.
-Powiesz mi?- co za głupie pytanie.
-Głupi jesteś nic Ci nie powiem.- czuje jak znów chce nas zanurzyć, więc aby tego uniknąć desperacko całuje go w usta, co było i tak głupie, bo i tak nas zanurzył. W sumie pocałunek w wodzie jest naprawdę podniecający. Całujemy się powoli wynurzając.
-To było dobre - śmieje się.
-Znam chłopaka, który lepiej całuje- opieram jego czoło o moje.
-I tak wiem, że kłamiesz. - kręcę głową.
-Umm słuchaj Justin jutro mam poprawę z matematyki, a kompletnie nic nie umiem z tego przedmiotu. Mógłbyś mi pomóc? I nawet się nie wykręcaj, że nie umiesz, bo i tak wiem, że umiesz czubku. - czochram jego włosy.
- Dobra, ale będziesz mi wisiała maka - po raz tysięczny tego poranka się uśmiecha.
-Jezzzuuuu dziękuję - mocno go przytulam.
-Czy ja wam się przeszkadzam czasem Justin ? - widzę tą szmate, z którą przeprzył się dziś rano Justin.
-Tak- uśmiecha się po czym dodaje - właściwie to przerywasz mi fajne chwile z najgorętszą laską na świecie. - patrzy mi w oczy.
CZYTASZ
Nie chce jej, Chce Ciebie |J.B 1&2
FanficNigdy za sobą nie przepadali, a jednak łączyła ich więź, o której nie mieli pojęcia. Czy są w stanie tą więź rozciąć? A może jeszcze bardziej pogłębić? Justin jest typowym Bad Boy'em - typ chłopaków, których nienawidzi Ivy. Kapitan szkolnej druży...