*Nina*
Obudził mnie dźwięk otwierania drzwi stodoły. Szybko podniosłam się i ujrzałam Tobiego. Zamknął drzwi i nie patrząc na mnie, podszedł do Darii. Dziewczyna spojrzała na niego ze złością.
- Czego chcesz? - zapytała ostro. Podziw za odwagę.
- Wiesz, że nie mogłem nic zrobić...
- Nie obchodzi mnie to. Nie jestem dziwką.
- Ale moją dupą zgodziłaś się być - zaśmiał się - Zmienisz tylko łóżko, Daria. - dziewczyna wstała i trzasnęła go po twarzy. Zaczęła mówić coś po angielsku, nie bardzo wiedziałam co. Ale ja wiedziałam co mam robić. Oboje nie zwracali na mnie uwagi. Wzięłam starą deskę i podeszłam do chłopaka od tyły. Z całej siły trzasnęłam go w potylice. Toby zachwiał się i upadł na ziemie.
- Brawo. - powiedziała Daria. - Sprytnie to wymyśliłaś. Idziemy. - ruszyła w kierunku drzwi. Otworzyła je i wybiegła. Poszłam tuż za nią. Nagle usłyszałam auto. Po chwili zobaczyłam jego. Nasze oczy się spotkały.
- Biegiem! - wrzasnęłam. Daria również zauważyła Aleksa. Nie było czasu. Wybiegłyśmy na drogę.
- Pomocy! - krzyknęłam. Nagle zza zakrętu pojawił się JEGO SAMOCHÓD. Zatrzymał się tuż przed Darią.
- Uciekaj!!! - wrzasnęła. Zaczęłam biec szybciej, ale dopadła mnie silna kolka. Zawachałam się, stanęłam. Nagle ktoś złapał mnie za rękę. To był Aleks.*Aleks*
Spojrzałem w jej bystre oczy. Jednak szybko się opanowałem. Chwyciłem jej drugą rękę i poprowadziłem w stronę auta.
- Puszczaj mnie! - zawołała. Była taka urocza jak się wściekała.
- Uspokój się, Nina - powiedziałem. Otworzyłem drzwi samichodu i wrzuciłem ją na siedzenia. Na szczęście mój wózek miał tylne drzwi otwierane tylko za pomocą przycisku na pilocie, który mam JA. Z satysfakcją zawiozłem dziwki Tobiemu.
Zajechałem pod oborę. Chwiejnym krokiem wyszedł z niej Toby. Wyszedłem z auta i podszedłem do niego.
- Trzy sztuki. - powiedziałem.
- Daj spokój Aleks. To był wypadek.
- Twoja niekompetencja. - oznajmiłem. - Ale dobrze. Ten raz ci daruje. Nine i blondi Ci oddam, ale za nową płacisz.
- Dobrze. Dzięki stary. Pomożesz mi? Musze opanować sytuację, a nie chcę powtórki.*Nina*
Aleks zaśmiał się i pokiwał głową. Obaj weszli do stodoły.
- O co tu chodzi? Kim wy jesteście? - zapytała dziewczyna siedząca obok Darii. Była przerażona i zdezorientowana, podobnie jak ja.
- Porwali nas - wyjaśniłam. - Będziemy pracować.
Daria spojrzała na mnie i na nową.
- Wy będziecie. - powiedziała. - Jutro już mnie tu nie będzie.
- Jak to? Nie jedziesz z nami?
- Nie. Ja zamieniam Tobiego na jego szefa. Mówiłam Ci. Będę jego uległą.
Nowa popatrzyła na nią przerażona. Łzy napłynęły jej do oczu. Ja również zaczęłam płakać.
- Daria nie zostawiaj mnie. Błagam...
- Wybacz Nina. Miałam wybór i źle wybrałam. Musze ponieść konsekwencje.
- Jaki wybór?! - zapytałam. Ale nagle drzwi otworzyły się. Aleks złapał mnie i wyciągnął z auta. Chciałam się wyrwać. Ale jego uścisk był zbyt mocny. Weszłam do środka. Zauważyłam drabinę prowadzącą na drugie piętro.
- Na górę - rozkazał. Zaczęłam wspinać się po szczeblach. Gdy dotarłam przeraziło mnie to co zobaczyłam.
- Skoro tak sobie pogrywacie, to teraz my się zabawimy. - oznajmił promiennie Toby. Za nim stały cztery małe boksy. Takie jak dla owiec. Z boku drewniane, z przodu żelazna krata.
- Zapraszam. - nie miałam wyboru. Weszłam do boksu, a za mną Toby. - Siadaj - zajęłam miejsce na podłodze. Chłopak podniósł z ziemi dwie pary kajdan. Jedne przytwierdzone krótkim łańcuchem do podłoża, umieścił ciasno na moich nogach. Potem wziął moją prawą rękę i zakuł w obręcz przyczepioną do ściany. Podobnie zrobił z lewą ręką.
- Miłego dnia życzę - powiedział zamykając klatkę. Nie mogłam się ruszyć. Łańcuchy były zbyt krótkie. Boks był długi na kilka kroków, ale co z tego jak nie miałam jak sie przemieścić?
Z dołu usłyszałam krzyki Darii. Ale nie zwracałam na nie uwagi. Byłam jak pies. Na łańcuchu, w klatce, bo nie byłam godna spać gdzie indziej.Oto jest kolejny rozdział. Dzięki, że jesteście!
CZYTASZ
Sprzedane
Mystery / ThrillerMarihuanę można sprzedać i wykorzystać tylko raz. Z dziewczynami jest inaczej. Bezkonkurencyjny sposób by zarobić wielkie pieniądze. Co roku na świecie porywane są setki niewinnych dziewcząt, zmuszonych do uprawiania seksu za pieniądze. Wiele z nich...