Była jesienna pogoda. Przed wyjściem ubrałam bordową spódnicę, długie kozaki i czarną bluzkę hiszpankę. Wyszłam z pokoju od razu gdy tylko się przebrałam, oraz pomalowałam i wyszłam przed dom gdzie czekał Alan. Wyszłam, a on stał tyłem. Podeszłam i położyłam mu ręce na oczach.
— Zgadnij kto to? — spytałam.
— Jakaś... — Nie dokończył dopóki się nie odwrócił. — Najpiękniejsza dziewczyna jaką kiedykolwiek widziałem. — Zarumieniłam się nie wiedząc co mu odpowiedzieć. Spojrzałam tylko w dół i poszłam przed siebie. Alan szybko do mnie podszedł i złapał za rękę. Czułam się dziwnie, jeszcze nigdy nie miałam kogoś kto by się o mnie starał, kogoś kto by mnie pragnął, kogoś kto by mnie kochał.
Całą drogę milczeliśmy, wystarczało nam tylko trzymanie się za ręce. Doszliśmy do kawiarni o nazwie " Black coffee". Siedliśmy w rogu i zamówiliśmy sobie po kawałku ciasta czekoladowego i ja wzięłam latte, a Alan małą czarną.
— Czemu zawsze pijesz małą czarną? — zapytałam.
— Bo jest czarna jak moja dusza. — powiedział
— Mieliśmy porozmawiać. — powiedziałam.
— To co gramy w pytania? — kiwnęłam głową.
— Jak to jest, że nigdy nie miałaś chłopaka?
— Mhm. Chodzi o to, by spotkać taką osobę, która sprawi, że będziesz chciał być lepszym człowiekiem, ja niestety nigdy takiej osoby nie spotkałam.
— Nigdy? — popatrzył na mnie.
— Aż do teraz. — uniosłam lekko wargi do góry. — Jak wygląda sytuacja między nami? — Spytałam niepewnie.
— Jesteś moja.
— Twoja?
— Tak moja. Nikomu Cię już nie oddam. — Jego mina była bardzo poważna.
— Dlaczego masz tak mało znajomych? — zapytał.
— Wiesz byłam uważana za snopkę, kogoś kto widział tylko pieniądze, księżniczkę, córeczkę tatusia. Przecież takich ludzi się nie lubi prawda?
— Dlaczego nie zmieniłaś ich zdania? Nie pokazałaś jaka jesteś naprawdę?
— Wiesz nie chciałam mieć przyjaciół, nie chciałam się do nikogo przywiązywać bo wiedziałam, że za długo z nimi nie będę. Ciągłe przeprowadzki i brak czasu przez łapanie duchów.
— Rozumiem.
— Co Ty we mnie widzisz? — zapytałam.
— Oczy i duszę, których nie zobaczę u żadnej innej.
CZYTASZ
Mój Stróż
FantasySzesnastoletnia Afrodyta jest córką bogatego polityka. Jej rodzina już z pozorów nie wydaję się normalna. Jej ojciec, tak jak ona jest w klanie, który ma na celu obronę ludzkiego świata i życia. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie rozszerzone ataki na...