Impreza

397 36 7
                                    

PERSPEKTYWA AFRODYTY

Jestem właśnie na zakupach z Danielem. Mój kochany chłopak zrobił mi około sześć malinek za które mam ochotę go udusić. Właśnie przymierzałem w sklepie z przebraniami obcisłą sukienkę, która była czarno fioletowa i idealnie pasowała na strój wampirzycy. Do niej kupiłam wysokie kozaki, oraz chockera, który idealnie będzie pasował do mojego stroju. Sztuczne kły, które kupiłam sprawiały, że naprawdę wyglądałam jak wampir. Było około piętnastej wiec niedługo będę musiała się zacząć szykować.

- Co masz zamiar dzisiaj robić ? - zapytałam mojego drugiego ochroniarza.

- Pójdę do jakiegoś klubu, w końcu od czasu do czasu trzeba się zabawić prawda? - powiedzial.

- Rób co chcesz, ale za szybko nie wracaj.- powiedziałam oglądając różne dodatki i kosmetyki.

- Mmm... Jak królewna tylko sobie życzy.

- Możemy wracać, mam wszystko czego chciałam.

Jednak wychodząc zauważyłam czarną koronkową bieliznę.

- Poczekaj tu chwilę. - powiedziałam do Daniela, który tylko skinął głową.

Podeszłam do pani sprzedawczyni prosząc o tą bieliznę, a ona spakowała mi ją do czarnej torby.

- Do widzenia. - powiedziałam.

- Jak on to zobaczy to na sam twoj widok dojdzie.- powiedział Daniel.

- Czy ty myślisz tylko jednym?

- Przy tak pięknej dziewczynie nie da się myśleć o czymś innym. - Mrugnął do mnie.

Doszliśmy do domu i poszłam szybko do swojego pokoju, aby schować kupione rzeczy. Gdy już skończyłam do pokoju wszedł Alan.

- Ja Cię zabije. - powiedziałam tylko gdy wszedł.

- Za co niby?

- Mhm. - Odsunęłam włosy z szyi, popatrzyłam na swój dekolt i brzuch.

- Aaaa, nie powiem pięknie Ci w nocy. - podszedł i mnie pocałował.

- Idiota. - powiedziałam i klepnęłam go lekko w czoło.

- Długo Cie dość nie było. Daniel nic nie odwalił?

- Nic złego nie robił oprócz rzucania niemoralnych propozycji.

- Ja go zabije.

- Przestań i idź się lepiej przygotowuj bo już w pół do siedemnastej.

- Idę, idę. - powiedział i cmoknął mnie w czoło.

Poszłam się umyć i dałam się wtulić gorącej wodzie spływającej po moim nagim ciele. Czas leci bardzo szybko, ale na razie jest bardzo spokojnie z czego się ogromnie cieszę. Okaże się jutro jak to będzie, a dzisiejszy dzień należy do mnie i Alana.



Ubrałam się w niedawno kupioną sukienkę, a pod nią czarną bieliznę. Wysokie czarne buty za kolano i pomalowałam się na fioletowo czarno, żeby wszystko współgrało. Wyglądałam jak mała dziwka, ale w końcu o to chodzi w stroju wampirzycy. Była 18:15 i Alan zaczął mnie wołać z dołu, że musimy wychodzić. Zeszłam na dół i zastałam w salonie Alana i Daniela. Obaj słysząc moje kroki odwrócili się w moją stronę.

- Wooow.- powiedział Daniel, a mój chłopak walnął go w ramię. - No co? - Alan jednak nie zwrócił na niego i podszedł do mnie.

- Wyglądasz wspaniale.- powiedział, a potem złapał mnie za plecy i mocno przytulił.

- Możemy iść? - zapytałam z uśmiechem.

Alan wyglądał zabójczo i nie wiem jak, ale był przebrany za Draculę. " Naprawdę jesteśmy idealną parą" pomyślałam, bez ugadania tak się dobraliśmy.

Po dwudziestu minutach znaleźliśmy się w klubie. Atmosfera była przerażająca, ale trzymając Alana za rękę wiedziałam, że mogę być spokojna.

- Większość chłopaków odwraca się i patrzy na Ciebie, a raczej na twój tyłek. - powiedział mój chłopak i położył rękę na moje pośladki.

Podeszliśmy oboje do barmana i zamówiliśmy dwa mojito. Powoli piliśmy,a Alan powiedział, że idzie do łazienki.

- Jak się nazywasz?- zapytał barman zza lady. Na oko miał z d3wadzieścia dwa lata.

- Afrodyta.- uśmiechnęłam się niepewnie .- a ty?

- Paweł. - właśnie nadszedł Alan i wziął mnie pod ramię oraz pocałował w czoło.

- Jestem już kochanie. - kiwnęłam głową.- Może zatańczymy?

- Dobrze. - pożegnałam się z Pawłem i poszliśmy na parkiet.

Położyłam swoje ręce na barkach chłopaka, a on położył mi dłoń na plecach, a drugą trochę niżej. Kołysaliśmy się w rytm " California dreamin", a następnie Crazy in love. Wieczór minął nam spokojnie. Była pierwsza w nocy kiedy wyszliśmy z klubu. Byłam w dobrym stanie. Od godziny mam siedemnaście lat.

Mój StróżOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz