Minho siedział w swoim fotelu, wertując po stokroć dokumenty, które udało mu się zabrać ze sobą z siedziby DRESZCZu. Czekał również na nowe informacje od Gladersów, którzy w tym momencie przetrząsali przejętą siedzibę. Minęła już trzydziesta pierwsza godzina od ich powrotu, a on nadal nie mógł odetchnąć z ulgą. Jego przyjaciele byli w kiepskim stanie, stracił wielu ludzi i jeszcze musiał trzymać tutaj Rachel, która była w ciąży. Gdyby Newt był w lepszym stanie, z pewnością trzasnąłby go w ten głupi łeb za to, że zaufał takiej dziewczynie i jeszcze zrobił sobie z nią dziecko! Ale z drugiej strony... Chciał być szczęśliwy, mieć rodzinę, ludzi, których by kochał i którzy kochaliby jego.
Już miał podnosić się z zamiarem odwiedzenia Newta, ale drzwi do jego gabinetu otworzyły się, a do środka wślizgnęła się Brenda. Wyglądała na wyczerpaną, ale odmawiała pójścia do domu.- Nie umiesz pukać? - zapytał, choć już zdążył przyzwyczaić się do tego, że zarówno ona jak i Chris nigdy tego nie robili.
- Sonya... - zaczęła dziewczyna, nie zwracając uwagi na przytyk Azjaty.
- Przeszła badania i pojechała do domu - uciął jej i spojrzał na dokumenty, na biurku.
- Siedzi pod salą Newta - dokończyła i wysłała w jego stronę krzywy uśmiech - Wychodzi na to, że nikt cię tu nie słucha.
Minho westchnął i oparł się plecami o fotel. Nie miał za złe Sonyi, tego, że została przy bracie. Był jej jedyną rodziną. To normalne, że chciała spędzać z nim jak najwięcej czasu, ale martwił się także o nią. Była dla niego wszystkim, a prawie ją stracił. Nic się jej nie stało, ale czarne myśli, które owładnęły jego serce i rozum, jeszcze nie wyparowały.
- To wszystko? - zapytał.
- Nie. - odpowiedziała i położyła na biurku, tablet. - Chris coś mi przesłał.
Azjata przyjrzał się uważnie urządzeniu, ale nie wykonał żadnego ruchu. Czekał posłusznie, aż Brenda pokaże mu to z czym przyszła. To też dziewczyna szybkim ruchem odblokowała ekran i wcisnęła 'play', a ich oczom ukazało się nagranie, na którym widać było przywiązanego do krzesła Newta, a następnie Thomasa, który z zimną krwią torturował blondyna.
- To nie możliwe - wyszeptał, wpatrując się w ekran i spływającą po ciele Newt, krew.
- Wydaje mi się, że był pod wpływem jakichś środków.
- To pewne. - przytaknął - Ale nie w tym problem. Czy ktoś oprócz Chrisa to widział?
- Zamierzasz to ukrywać? - zdziwiła się.
- Nie, ja nie mam w tym nic do gadania. Jesteśmy ważni, ale nie stanowimy prawa, ani władzy. Ale jeśli wyjdzie to, zanim dostaniemy kompletne badania i plany Rachel, Thomas może nieźle ucierpieć.
Brenda skinęła głową ze zrozumieniem.
- Do tej pory wiem o tym tylko ty, ja i Chris - odpowiedziała.
Kochała Thomasa, choć teraz bardziej jak brata. Nie chciała jego krzywdy i tego, aby poniósł karę tylko dlatego, że Rachel postanowiła zabawić się kosztem ich wszystkich. Ale to ciągle nie zmieniało faktu, że Newt doświadczył wiele bólu i cierpienia z rąk Thomasa. Było jej go żal. Przeżył tak wiele.
- Brenda! - wyrwał ją zamyślenia głos Azjaty. - Wcale mnie nie słuchasz.
- Czy gdy to zataimy, nie będziemy tacy jak oni?
- Nie zataimy - poprawił ją - Ale też nie wydamy go władzom.
- Nie rozumiem.
- Najpierw udowodnijmy, że nie był świadomy tego, co robił. Musimy zgromadzić wszystkie dowody.
- W porządku. - zgodziła się, - A i jeszcze jedno, Thomas się obudził.
Minho pokiwał głową i podniósł się z miejsca.
- Muszę najpierw odwiedzić Newta, ale spotkamy się u Thomasa później.
Zostawił Brendę w swoim gabinecie i ruszył korytarzem w kierunku wind, aby odwiedzić przyjaciela. Chłopak stracił dużo krwi, na szczęście lekarze szybko się nim zajęli i transfuzję krwi miał już za sobą.
Gdy dotarł do skrzydła szpitalnego, wszedł do sali blondyna, a obraz, który zastał, ścisnął mu serce. Sonya spała na krześle oparta głową o łóżko Newta i trzymała go za rękę. Chłopak spał, a jego tors oplatały śnieżnobiałe bandaże. Na twarzy także miał opatrunek. Wyglądał krucho nawet jak na niego. Mimo starszego wieku wyglądał jak za czasów w strefie, znów był nastolatkiem, którego można było łatwo skrzywdzić.Stał tak przez chwilę. Nie miał serca budzić Sonyi, a Newtowi na pewno dobrze zrobi, jeśli po przebudzeniu zobaczy przy sobie swoją siostrę.
____________________________________
Kto widział już zwiastun do TDC?
Jak wrażenia? 😍
Mi się bardzo podoba! Szykuje nam się cudowny Newtmas! Coś czuje, że po tym filmie będziemy mieli wysyp Newtmasów na wtt *-* jak Thiamów po końcówce TW (ale bez spoilerów bo jeszcze nie widziałam finałowego odcinka) ale to dobrze! ❤Wracając do opowiadania, to niedługo spodziewajcie się kolejnego rozdziału, bo już jest prawie gotowy :)
Do następnego! 😘
CZYTASZ
PROSZĘ, TOMMY. PROSZĘ. | ✔ ZAKOŃCZONE
Fanfic⚠Małe poprawki dotyczące przecinków, ale jak czas pozwoli, zajmę się również stylistyką pierwszych rozdzałów! ⚠ Minęło pięć lat od horroru, który Thomas wraz z przyjaciółmi przeżył w Labiryncie i na pustyni. Lek na Pożogę został wynaleziony, DRESZCZ...