- Właź a nie gadaj - powiedział
- Nie !- krzyknęłam oburzona, chłopak przewrócił oczami i wlazł w krzaki i pociągnął mnie za sobą chciałam już na niego nakrzyczeć ale zatkał mi ręką buzie i wskazał palcem na swój dom z którego wychodził Alex, polizałam rękę Martinusa na co on szybko ją zabrał
I spojrzał na mnie gniewnie
- po ci mnie liżesz - krzykną szeptem
- bo mogę _ odpowiedziałam takim samym tonem na co chłopak przewrócił oczami
Zauważyłam, że Alex już poszedł dalej i nas nie zauważył, blondyn wystawił głowę a ja go popchnęłam na co si przewrócił
- Normalnie zabije - powiedział chłopak a ja się uśmiechnęłam i pobiegłam w stronę ich domu
Wbiegłam do domu i udałam się do kuchni bo wiedziałam ram rodziców chłopaków
- Dzień dobry - Powiedziałam szybko i usiadłam do stołu, państwo Gunnarsen spojrzeli na mnie pytającym wzrokiem a ja się uśmiechnęłam
-Emm dobry dobry - Powiedział ojciec chłopaków - Marcus jest na górze - dodał
- Wiem ale nie o to ch...... - już chciałam dokończyć ale z przedpokoju dało się usłyszeć Martinusa który krzyczy ,,gdzie ona jest"
-mamy cię nie wydać ? - szepnęła mi na ucho mama bliźniaków, na co ja pokiwałam głową na tak
- Nie wiem zobacz koło basenu - krzyknął ojciec i za chwilę było słyszeć dźwięk rozsuwanych drzwi które prowadziły na taras z którego wychodziło się na podwórko.
Chłopak był blisko basenu a ja wpadłam na genialny planSzybko podbiegłam do niego i go wepchnęłam do tego basenu i zaczęłam się śmiać, po chwili poczułam jak ktoś mnie podnosi spojrzałam do góry i zobaczyłam ojca chłopaka
- nie, proszę nie - zaczęłam krzyczeć ale nic to nie pomogło bo po chwili poczułam jak znajduje się w basenie pełnym zimnej wody.
Szybko wypłynęłam na powierzchnię i przetarłam oczy bo coś zobaczyć.
Kiedy udało mi się je otworzyć zobaczyłam Kornelie, Marcusa i rodziców chłopaków śmiejących się.Popatrzyłam na Martinus i pokazałam mu ręką, że ich chlapiemy, ten przytknął i zaczął ręką pod wodą odliczać na palcach, kiedy pokazał ,,jeden" to zaczęliśmy chlapać ludzi na lądzie, i teraz to my się śmialiśmy a o nim krzyczeli ,, przestańcie"; ,,dość" i inne podobne, a my nie słuchając dalej robiliśmy swoje.
Po chwili nie miałam już sił i przestałam na co chłopak również przestał, wyszłam z basenu a bliźniak zrobił to samo
- Chodzie dziewczyny dam wam jakieś ciuchy - powiedziała kobieta do mnie i do Kornelii
-Nie trzeba, nie daleko tu mieszkamy - powiedziałam a przyjaciółki a ta mi przytaknęła
- Nie marudzić tylko chodźcie - powiedziała kobieta i ruszyła do domu a my tuż za nią - Chodźcie znajdziemy coś w szafie Sillji* - powiedziała kobieta kierując nas do pokoju swojej córki, w sumie jesteśmy tu drugi raz i jeszcze jej nie widziałyśmy.
///////////////////////////////////////////////////////////
Sillji - chodzi o starsza siostre chłopaków Silien, ale nie wiem jak to się oddmienia, i czy dobrze to zrobiłam
Patrzcie żyje !!!
Długo nie było rozdziału nie ?
A jqk się pojawia to krótki.....
O tuż brak weny 😕😕
I szkoła....
Wiecie 3gim to jednak coś 😂😂
Wracając sorry za błędy i wgl 😂😂
Rodzial do dupy jest 😂😂😕Jam jeszcze ktoś tu jest to niech da gwiazdkę i koma......
A jeszcze jedno.....
Chłopcy ogłosili trasę, okazało się że jadą do Polski 😍😂 oczywiście ja nie jadę bo to w pieprzonej Warszawie...... 😂😂😂😕
CZYTASZ
Marcus & Martinus |Powrót|
FanfictionCo się stanie gdy zaprzyjaźnisz się z idolami większości nastolatek ? Co jeśli do jednego poczujesz coś więcej niż przyjaźń ? Co będzie jak będzie trzeba wybrać między chłopakiem a przyjacielem ? Co jak on ci powie że nie chcę Cię znać ? Czy się za...