*Nie sprawdzony*
👇👇👇👇👇👇Dowiedziałam się, że chłopakowi podoba się Bianka.
Tak. To ta dziewczyna która przyszła z młodszą siostrą. Z tego co się dowiedziałam to jest ona młodsza od Denisa o rok, ma brązowe włosy i zielone oczy, według mnie pasują do siebie.- Chodź młoda, odprowadzę cię do domu - powiedział chłopak, a ja przytaknęłam
- Gdzie mieszkasz ? - zapytał
- Na Baker street 23 - odpowiedziałam
- A Kornelia daleko od ciebie mieszka ?- zadał kolejne pytanie, kiedy szliśmy w kierunku mojego domu
- Ojjj tak, aż na przeciwko mnie, jak coś to ona Baker street 16 - powiedziałam i się uśmiechnęłam
- Dzięki, na pewno zapamiętam - powiedział śmiejąc się
- Będziesz mógł zobaczyć jej kotki w piwnicy - powiedziałam śmiesznie poruszając brwiami
- Kusząca propozycje - powiedział chłopak,drapiąc się po brodzie w geście ,,myślenia"
- yhym - dodałam
- Co planujesz lub planujecie na resztę wakacji ? - kolejne pytanie wypadło z ust Denisa
- Za kilka dni jedziemy do Polski - dopowiedziałam
- Po co ? - zapytał
- Jezu ale ty ciekawski - powiedziałam, przewracając oczami
- Życie kochana - powiedział wzruszając ramionami - a tak serio to czemu jedziecie ? - dodał
- Ehh Korneli wujek zaprasza nas na jego co roczny festiwal - powiedziałam, uśmiechając się
- Wow to fajnie - odparł
-No wiem, chłopcy też jadą, ale to później od nas - dodałam
- Fajnie się papla ale jesteśmy już pod twoim domem - powiedział i wskazał na dom, szczerze to nawet nie zauważyłam kiedy tu dotarliśmy. Pożegnałam się z chłopakiem przytulasem i weszłam do domu.
- Cześć !!- krzyknęłam
- Hej kochanie - powiedziała mama w drzwiach od kuchni -za chwilę będzie obiad - dodała moja rodzicielka
- Okay - Powiedziałam, zdjęłam buty i udałam się do swojego pokoju
- Kurde zapomniałam laptopa - powiedziałam sama do siebie
Stwierdziłam, że jak mam jeszcze trochę czasu to pójdę do Kornelii po laptopa. Zbiegłam szybko po schodach prawie się zabijając i założyłam moje trampki
- Idę do Kornelii !! - krzyknęłam i nie czekając na odpowiedź wyszłam z domu.
Przeszłam na drugą stronę ulicy i zapukałam do drzwi.
- Witaj dziecko - powiedziała jak zawsze radosna mama Kornelii
- Dzień dobry - odpowiedziałam, i zostałam wpuszczona do środka
- Kornelia u siebie - powiedziała kobieta, a ja przytaknęłam głową i udałam się po schodach na górę do pokoju koleżanki
- Witam witam, najlepszy człowiek wbił do ciebie na chatę - powiedziałam otwierając drzwi
- Jakoś go nigdzie nie widzę - powiedziała Kornela, rozglądając się po pokoju
- Ał ranisz - powiedziałam chwytając się teatralnie za serce
- Życie skarbie - powiedziała i puściła mi buziaka w powietrzu
- Co ja z tobą mam - powiedziałam przewracając oczami
- No wiesz - powiedziała poruszając dwuznacznie brwiami
- Eeeee chyba wolę nie wiedzieć - zaśmiałam się
- Przecież mamy razem wielbłądy skarbie - powiedziała podnosząc się z łóżka, tak, że teraz na nim stała i rzuciła poduszką do mnie
-Biedne wielbłądy - powiedziałam, rzuciłam do dziewczyny zpowrotem poduszkę, niestety Kornelia się schyliła a poduszka trafiła w lampkę która wywołała wielki huk
- O k***a - powiedziała Kornela i ze skoczyła z łóżka i podniosła lampkę
- Cała żarówka ? - zapytałam
- Na szczęście tak - powiedziała i rzuciła się zpowrotem na łóżko - a tak btw (By the Way - swoją drogą) to po co przyszłaś ? - zapytała
- Po mojego laptopa przyszłam - odpowiedziałam jej
- Aaaaa to on jest.... - powiedziała i zaczęła rozglądać się po pokoju
-Ehhh - powiedziałam i położyłam się na jej łóżku
-Nie za wygodnie ci ? - zapytała koleżanka kiedy otwierała szafkę nocną
- Trochę zbyt miękko ale da się przeżyć - odpowiedziałam z uśmiechem
- Pffff
- Dojrzała odpowiedź
- Lepsza od twojej
- Chciałabyś
- Pfff ciota
- Idiotka
- Debilka
- Głupia ty
- Mądrzejsza od ciebie
- Widzę, że za dużo grzybków chalucynków zjadłaś
- Masz tego laptopa zołzo - powiedziała Kornelia rzucając mi laptopa na nogi
- Dzięki skarbie - powiedziałam i wysłałam jej buziaka w powietrzu
-A idź mi ty podła dziewucho - powiedziała Kornelia śmiejąc się
- A żebyś wiedziała, że pójdę bo mama obiad zrobiła - odpowiedziałam i wstałam
- Do jutro !!- krzyknęła jak byłam za drzwiami
- Zobaczymy !!!- odkrzyknęłam i zbiegłam po schodach, trochę wolniej niż u siebie, założyłam buty i się wyprostowałam
- Do widzenia - powiedziałam wychylając się do salonu, gdzie znajdowali się rodzice koleżanki
- Pa - odpowiedzieli, a ja wyszłam na dwór ale długo na nim nie pobyłam bo od razu weszłam do swojego
//////////////////////////////////////////////
Rozdział dość krótki xdd
Ale ciiiiii ważne, że jest
Ogólnie to teraz siedzę na historii....
Ale uważam, że wattpad jest lepszy niż jakieś cyferki zwane potocznie ,,datami"

CZYTASZ
Marcus & Martinus |Powrót|
FanfictionCo się stanie gdy zaprzyjaźnisz się z idolami większości nastolatek ? Co jeśli do jednego poczujesz coś więcej niż przyjaźń ? Co będzie jak będzie trzeba wybrać między chłopakiem a przyjacielem ? Co jak on ci powie że nie chcę Cię znać ? Czy się za...