36#

624 30 1
                                    

Zjadłam swój obiad i talerz odłożyłam do zlewu , tak bo zmywarka za daleko.
Udałam się do salonu z myślą, że spotkam tu rodziców ale się myliłam, tata pewnie z mamą siedzą w gabinecie u siebie i coś tam robią,a Maciek ?
Jak to  Maciek, nie wiadomo gdzie go wywlokło.

Załączyłam telewizor i zaczęłam przeglądać to ,,pudło z obrazkami' ale nie znalazłam w nim nic ciekawego. Więc wyłączyłam telewizor i wbiegłam po schodach chcąc się dostać do swojego ,,azylu" kiedy otworzyłam drzwi udałam się szybko w kierunku szafy by się przebrać.

Wybrałam z szafy jakieś szare getry i niebieską koszulkę z jakimś napisem i bieliznę, udałam się z tymi rzeczami do łazienki i wzięłam szybki prysznic  i ubrałam przygotowane rzeczy.
Kiedy wyszłam zobaczyłam syf w całym pokoju, szczerze ?

Nie zwróciłam na to uwagi wcześniej. Ubrania walały się po całym pokoju, tak samo jak jakieś papierki które dało się tu zobaczyć .

- Ehhh - westchnęłam - wypadło by tu posprzątać - dodałam na głos 

Podeszłam do laptop, puściłam muzykę i zaczęłam zbierać ciuchy niektóre chowałam do szafy a niektóre rzuciłam w róg pokoju żeby dać je do prania. Papierki powyrzucałam do kosza, ogarnęłam trochę na biurku i na łóżku.

Chyba mogę stwierdzić, że jest tu porządek.
Wyłączyłam  muzykę i odłożyłam laptopa na półkę nocną, rzuciłam się na łóżko i zaczęłam szukać telefonu na łóżku go nie ma, na półkach również, w łazience to samo co w poprzednich miejscach czyli nic 

- Czyli został na dole - powiedziałam sama do siebie - aigh nie chcę mi się - powiedziałam na głos 

To chyba nie dobrze, że gadam sama do siebie nie ?  Zebrałam resztki sił i wstałam i z łóżka, udałam się do drzwi  i kiedy byłam już kilka kroków od nich, drzwi się gwałtownie otworzył z wielkim hukiem  

-Masz to swoje gówno co chwilę dzwoni - powiedział brat wyciągając rękę z MOIM telefonem 

- Właśnie miałam po niego iść - powiedziałam i odebrałam swoje urządzenie od brata.

Maciek chciał coś jeszcze powiedzieć ale wypchnęłam go za drzwi i je zamknęłam. Udałam się z moim ,,beybe" na łóżko.  Odblokowałam urządzenie i zobaczyłam 27 nieodebranych połączeń

13 od Kornelii 

10 od Martinusa 
4 od Marcusa 

A walić ich, później z nimi pogadam. Może.   Wzięłam swojego laptopa położyłam się na łóżko a laptopa położyłam na kolanach włączyłam YouTuba i zaczęłam oglądać pierwszy lepszy filmik ale niezbyt jest ciekawy

- Hejka siostry kiedy jedziesz do Polski ? - zapytał brat wchodząc do pokoju 

- Emmm pojutrze, chyba o jakieś 10 mam samolot - powiedziałam i dałam stopa 

- Ejjj myślisz, że mogę jechać z wami ? - zapytał Maciek wchodząc w głąb pokoju 

- A po co ? - zapytałam zaciekawiona 

- Nie ważne młoda - odpowiedział

- Pfff wiesz to nie ode mnie zależy, wiesz do samolotu to rodziców pytaj a co do hotelu to ja się mogę spytać Kornelii - powiedziałam i spojrzałam na niego, a ten się do mnie uśmiechną

- Dzięki sister, rodzice się zgodzili co do samolotu - odpowiedział i wybiegł z pokoju 

- Taa spoko - powiedziałam sama do siebie

Wstałam wzięłam swoją piżamę i udałam się z nią do łazienki gdzie się przebrałam, wróciłam do pokoju, podłączyłam telefon do ładowarki i poszłam spać 

//////////////////////////////////////////////////////////

2/3

Marcus & Martinus |Powrót|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz