1. Dwie Fortece

1.1K 52 1
                                    

Najciemniejsze, najgorsze i najmroczniejsze królestwo w Śródziemiu. Cała kraina dookoła niego jest czarna i ponura. Pełno wokół ciemnych oparów unoszących się z podziemnych kuźni. Lecz żaden elf czy człowiek nie mógł zaprzeczyć, że główna i oficjalna siedziba złych sił, Angband, nie była godna podziwu.
Wejściem do twierdzy był ciąg bram, szańców i dziedzińców leżących w cieniu potężnych szczytów Thangorodrimu. Samo urwisko nad pierwszą bramą miało ok. 1000 stóp wysokości. Dalej biegły ciągi korytarzy tworzące "piramidę labiryntów". Pracowało tam blisko 10.000 zniewolonych kowali, pojmanych i więzionych przez Morgotha.

Gdy weszło się przez główne wejście można było podziwiać ściany - rzeźbione były m.in. w postacie trolli. Do najniższej komnaty prowadziła "Zgrzytliwa Brama", a samo pomieszczenie podparte było kolumnami podobnymi do wielkich wężowych drzew. Po środku stał tron Morgotha, nad którym lśnił Silmarill. Można by nazwać tą salę miejscem przyjęcia gości, ale czarna siedziba nie miała ich zbyt wielu. W najwyższym punkcie fortecy, tuż nad bramą znajdowała się sala z której można było obserwować główne wejście oraz wschód i zachód. Tył zamczyska był zabezpieczony dzięki Górom Żelaznym, między którymi obrano sobie siedzibę.

 Tył zamczyska był zabezpieczony dzięki Górom Żelaznym, między którymi obrano sobie siedzibę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Melkor nie zcierpiałby partactwa, zwłaszcza w swojej własnej fortecy. Nieoficjalną, lecz lepiej uzbrojoną fortecą, w której Melkor zwykł przebywać była Utumno. Morgoth wybudował ją również w Górach Żelaznych. Wydrążył liczne tunele głęboko pod ziemią, które stały się wylęgarnią dla jego sług, w tym orków, których Melkor stworzył za pomocą długotrwałych tortur na porwanych elfach I czarnej magii. Okolica wokół twierdzy wkrótce obumarła, tworzyły się zatrute bagna i mieszkały tam potwory Melkora. Lecz mimo wszystko nie była tak wyniosła jak jej "siostra" (forteca). Stworzono ją jakby w cieniu Angbandu.

Żaden z niewolników, który był w jednej z nich więziony, nie zadawał sobie pytania, która jest lepsza - obie były okropnie złe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Żaden z niewolników, który był w jednej z nich więziony, nie zadawał sobie pytania, która jest lepsza - obie były okropnie złe. Jedyną istotą której żyło się dobrze (oprócz samego Melkora) był Sauron. Majar, pomocnik, prawa ręka Melkora. Znał większość sekretów Morgotha, który ufał mu jak sobie. Miał on swoje własne odziały żołnierzy, cieni, wilków, balrogów, a nawet przewodził Angbandem, gdy Melkor przebywał w Utumno.

Ta historia dzieje się w czasie pierwszej ery, gdy Mairon nie był całkowicie pod władzą czarnej magii. Co prawda otrzymał już nowe imię i wysokie stanowisko, ale w jego duszy wciąż, głęboko ukryte były cechy, które otrzymał od Eru, oraz oprócz umiejętności wyuczonych u Aluego, jeszcze kierował się jego naukami (nawet jeśli nie zdawał sobie z tego sprawy).

Tą historię, którą chcę opowiedzieć jest jedną z najbardziej zadziwiających jaka jest znana i to w dodatku niewielu, a opowiada o ludzkim zachowaniu nieludzkiego Majara. Co prawda nie było tak kolorowo, lecz to dowodzi, że... Może zacznę od początku...

{Preferencje} Sauron-Książe Ciemności *poprawianie błędów*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz