40. Kołyska

287 32 9
                                    

- Może Annelil? - podałaś mu żelazny pręt

- Nie. Brzmi za mało dostojnie. - wziął go i przylutował do szkieletu z żelaznych prętów.

- No to Anndol?

- To nawet nie brzmi poważnie.

- Podoba mi się Mairon. - uśmiechnęłaś się

Sauron odwrócił się i spojrzał na Ciebie unosząc brew.

- Skończyłaś? Zapomnij, że to imię w ogóle istnieje.

- Ale Mai...

- Nie nazywaj mnie tak!

- No to jak? Sauron Książę Ciemności i Angbandu?

- Tak lepiej.

Wzruszyłaś ramionami z komicznym zrezygnowaniem. Na minutę odsunęłaś się od niego, bo iskry tryskały spod młota, którym formował kształt, przypominający połówkę ogromnej skorupki pistacji. Oczywiście była to kołyska dla waszego dziecka. Co prawda przez długi czas debatowaliście z czego dokładnie ma być zrobiona, ale z racji, że ani Sauron, ani nikt ze służby (nie wspominając o Tobie) nie potrafił wyrzeźbić jej w drewnie, ostatecznie uzgodniliście, że Sauron zrobi ją z żelaza, metalu lub z innego materiału tego typu. Zgodziłaś się na to tylko pod warunkiem, że podbije ją futrem baranim albo owczym. "Przecież dziecko nie będzie spało na czystym żelastwie" mówiłaś. 

Choć trzeba przyznać, że wasza "rozmowa" na ten temat, przybrała formę co najmniej kłótni. Wykrzykiwaliście argumenty tak, że wystraszona Nuinela, która nawet nie wiedziała o co chodzi, kuliła się ka kącie. Co prawda szybko się uspokoiliście i uzgodniliście, że pod Twoim nadzorem Sauron popisze się swoimi umiejętnościami. Mimo to wiedziałaś, że czeka was kolejna debata, a mianowicie wybór imienia. Te które proponował Sauron brzmiały jak rozkaz do strzału. No choćby np. Haracken! Na to nie mogłaś się zgodzić. Za to gdy Ty wymieniłaś parę imion, Sauron stwierdził, że są zbyt dziecięce i gdy dziecko dorośnie, będzie miało o to do was żal.

- Więc co proponujesz? - zapytałaś gdy odłożył młot i obcęgi - żadne moje imię Ci się nie podoba to podaj lepsze.

Majar spojrzał na Ciebie figlarnie.

- Sauron II Potężny.

Skrzywiłaś się.

- Masz dziwne upodobanie do swojego imienia. Wcześniej był Sauron II Dostojny, teraz Potężny?

- To najbardziej majestatyczne imię jakie znam.

- Widzę, że towarzyszy Ci "skromność" - wyszczerzyłaś się - ale w w takim razie uważasz, że moje imię nie jest dostatecznie majestatyczne?

- Cóż... [T.I]...brzmi ładnie, ale to nie to samo co "Sauron".

Spuściłaś wzrok na ziemię.

- Nie. Nie nazwiemy go Sauron...zwłaszcza jeśli to będzie dziewczynka.

- Nie będzie.

- Skąd wiesz?

- ...po prostu wiem, że nie będzie.

{Preferencje} Sauron-Książe Ciemności *poprawianie błędów*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz