Zastanawialam się chwilę i podeszlam do mojej bff i się zapytałam
-Cco oni tu robili?
-OMG oni mają za 1 dzień koncert w naszej szkole
-Żże ooni!?
-Też w to nie wieżę,ale chodź na lekcje,bo się spóźnimy ( nwm jaka klasa na ten wiek ale cii)
-Dobra chodź-wzięłam ją za rękę i poszlismy do klasy1 dzień później ( Dzień koncertu)
Wstalam o 7:00 ubrałam się zeszlam na dół przywitałam się z mamą i tatą wzięłam naleśniki które mama mi zrobiła usiadłam.
-Mamo nie uwierzysz kto ma dziś koncert w szkole
-Kto?
-Marcus and Martinus!
-O to fajnie
- Mamo fajnie będzie super!
-Dobrze teraz idź ubieraj kurtkę bo się spóźnisz
-Dobrze
W szkole
Usiedliśmy na dywanie i krzyczeliśmy ich imona i wyszli śpiewaliśmy ich piosenki było super,ale moją uwage przykuło to że Tinus cały czas na mnie patrzył.
-Vanessa on się cały czas na Ciebie patrzy
-Wiem
-Może mu się spodobałaś
-Ta napewno
-Spójrz na niego
Spojrzałam na niego i nasze spojrzenia się spotkały a on się uśmiechnął a ja to odwzajemniłam.
Po koncercie można było się z nimi przytulić i zrobić zdjęcie.
Przytuliłam się najpierw do Maca a potem do Tinusa, ale poczułam że wkłada mi coś do kieszeni,ale stwierdziłam że zobacze w domu
W domu
Wróciłam i opowiedziałam wszystko rodzicom i przypomiałam sobie o tej karteczce wyciągnełam ją a tam był....Wiem że krótki ale chce sprawdzić czy ktoś będzie ją czytał. Mam nadzieję że się spodobało!
CZYTASZ
Together|Martinus Gunnarsen// Zakończona
FanfictionI kto by pomyślał, że wszystko zacznie się od zwykłego koncertu...