Rozdział Bonusowy* #2

169 6 3
                                    

Gdy wyszłam z Łazienki, Martinus podszedł do mnie i czule przytulił.
- Chyba musisz pójść do ginekologa skarbie
- Jeżeli jestem w ciąży to sie chyba załamie
- Skarbie, bedzie dobrze naprawdę, damy sobie radę
- Dobra ja ide zadzwonić do ginekologa
- Nie dzwon, pojedziemy teraz,
- Czekaj pojde sie ubrać
Powiedziałam i poszlam do gory po ubrania
Wlosy związałam w luznego koka, nalożylam korektor oraz tusz do rzęs, ubralam sie w:

- Chyba musisz pójść do ginekologa skarbie- Jeżeli jestem w ciąży to sie chyba załamie - Skarbie, bedzie dobrze naprawdę, damy sobie radę- Dobra ja ide zadzwonić do ginekologa - Nie dzwon, pojedziemy teraz, - Czekaj pojde sie ubrać Powiedziałam i ...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gotowa zeszlam na dół, Sophie Seleny  i Martinusa nie bylo, czyli byli w Aucie. Wzięłam telefon, wyszlam z domu i zamknelam drzwi na klucz, klucz położyłam pod doniczke, wrazie gdyby Patrick wrócił ze szkoły. Weszlam do auta i zapielam pasy. Martinus ruszył i powiedział
- Obyś byla w ciąży, moje marzenie- zaśmiał się
-Oj Martinus, teraz mógłby byc chlopak, parka by była- również sie zasmialam
Martinus uśmiechał sie I położył reke na moim udzie
- A dzie (błędy pisane specjalnie~aut) jedziemy?- spytała Sophie
- Jedziemy sprawdzić czy twoja mamusia bedzie miala w brzuszku dzidziusia- powiedział Martinus a ja odwrocilam sie w stronę Sophie i Seleny i uśmiechnęłam sie
- Ale supej by bylo!- krzyknela Sophie, a ja spojrzałam ma Martinusa i dalam mu buziaka w policzek
- Jesteśmy- powiedział  a ja weschnelam- będzie dobrze skarbie
Wyszlam z auta, otworzyłam drzwi i wyjęłam Sophie z fotelika. Zlapalam reke Sophie i Seleny po czym weszliśmy do środka.
Podeszłam do recepcji
-Dzien dobry, w czym mogę pomóc?- spytała miła recepcjonistka
- Mogłaby pani zapisać mnie do ginekologa jak najszybciej? Najlepiej teraz?- Spytalam
- Poczeka pani ja zadzownie do Pani Ginekolog i spytam sie czy panią przyjmie
2 minuty pozniej *
-Prosze przejść na poczekalnie, ginekolog zaraz przyjmie
-Dziękuję
Powiedziałam I dołączyłam do Martinusa Sophi I Sel
-Pani Gunnarsen, zapraszam- powiedziałam pielęgniarka wychylajac  sie przez drzwi
- poczekajcie tutaj- powiedziałam do tinusa i weszlam
-Dzień dobry, niech pani sobie usiądzie- powiedziałam miło ginekolog a ja przytaknelam-wiec co sie dzieje?
-Od pewnego czasu staramy sie z mężem o kolejne dziecko
-ile macie dzieci?- przerwala mi
- Trójkę
-Okej, prosze kontynuować
- również od pewnego czasu spoznia mi sie miesiączka I wymiotuje
- Dobra, niech pani sie położy, zrobie usg i wszystko bedzie jasne
Położyłam się, a pani nałożyła mi strasznie zimny żel
-no juz wiemy, 3 tydzień ciąży, widze tutaj tylko cos dziwnego-powiedziała i spojrzała sie blizej monitora-z tego co widze to moze byc ciąża bliźniacza,  ma pani kogoś w rodzinie kto mial bliźniaki?
- Moj maz ma brata blizniaka i moja mama-odpowiedziałam przerażona
- No to prawdopodobnie ciaza bliźniacza, gratuluje- powiedziała A ja w szoku wytarlam zel
- Proszę przyjść za dwa tygodnie-wręczyła mi usg a ja podziekowalam i wyszlam
Martinus odrazu podszedl a ja spojrzałam na niego załamana
- Co sie stało?
- Jedziemy najpierw do domu, proszę- powiedziałam i wyszlam
Pojechaliśmy do domu w ciszy
Gdy weszlam do domu zjadłam buty i położyłam sie na kanapie
Byla 13:20 wiec Patrick byl juz pewnie w domu
-Patrick!- krzyknął Martinus- zajmij sie Sophie, A ty Selena idz do swojego pokoju
Patrick zszedł na dół wzial Sophie na rece i poszedł do góry
- Co sie stało skarbie?- spytał Martinus I usiadł obok mnie
Usiadłam i powiedziałam
- Prawdopodobnie ciąża bliźniacza Martinus- powiedziałam zalamanym glosem- nie jestem gotowa na bliźniaki
- O kurwa- powiedzial tinus wstał i złapał sie za głowę- Ale to potwierdzone?
- Nie, mowila cos tam ze mogą to byc bliźniaki, ale nie potwierdziła tego
-Damy radę, musimy dac- powiedział i mnie pocałowal

Together|Martinus Gunnarsen// ZakończonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz