#53

274 13 8
                                    

Rozdział niesprawdzony

Nie odpowiedziałam tylko po prostu go przytuliłam
- Martinus ja mam dość
-Cii
Nadal sie przytulając poszliśmy w stronę kanapy A następnie się na niej polozylismy, nawet nie wiem kiedy usunęłam....

Gdy się obudziłam leżałam na Martinusie
- Ooo wiedzę, że moja księżniczka wstała
- Trochę mi się pospalo, Kocham Cię
- Ja Ciebie Też skarbie
- Wiesz może byśmy coś porobili- usiadłam się na nim i zaczęłam bawić w palcami
- Co masz na myśli?- Martinus poruszył brwiami I uśmiechnął się szeroko
Schylilam się do jego ucha i zaczęłam go miziac a on przewrocil mnie tak że teraz ja byłam pod nim, i zaczął całować moja szyję zjeżdżajac coraz niżej. Zdjął mi bluzkę a następnie zabrał się za stanik.....
2 godz później
-Mam dla Ciebie niespodziankę- powiedział Martinus
- Jaką?
- Nie powiem, jakbym powiedział to niespodzianka by się nie udała, Masz się ładnie ubrać a ja przyjadę po Cb O 19
- Okej a co z dziećmi?
- Są u babci jak spałas to zadzwoniłem do nich i Dziadek pojechał po Patricka, a teraz idź mi się szykuj bo masz tylko dwie godziny, buziaka chce

No oczywiście mu go dałam, Ale się trochę przeciągnął. Martinus gdzieś poszedł a ja poszłam się szykować
Po godzinie wyglądała tak

 Martinus gdzieś poszedł a ja poszłam się szykować Po godzinie wyglądała tak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Napisałam do Martinusa, że jestem gotowa a po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi, czułam się jak w podstawówce.
Otworzyłam drzwi
- Wyglądasz tak sexownie
- Ty też skarbie
- Dobra chodźmy do limuzyny
Tak podjechal po mnie czarną lmuzyną

Gdy taki facet nas wiózł my zaczęliśmy się miziac
- Kocham Cię
- Ja Ciebie też Martinus
- Pachniesz bosko
- Ty też skarbie, długo jeszcze?
- Zaraz będziemy

Gdy wysiedliśmy, przed oczami ujrzałam Piękną restaurację.
- Boże to jest wspaniałe- powiedziałam gdy byliśmy już w środku
- Dla Ciebie wszystko- Martinus mnie przytulil a ja również

Gdy zjedliśmy kolacje, poszliśmy nad rzekę
- Jak byłem mniejszy zawsze tu przychodziła jak miałem doła, kiedyś to raniłem dziewczyny, bawiłem się nimi, ale gdy na "koncercie" ujrzałem Ciebie to się zmieniło, gdy klocilismy się, miałem straszne wyrzuty, i tamta zdrada, ja tak cię przepraszam
- Cichutko już, byli minęło kocham Cię i nic tego nie zmieni skarbie
- Tylko, że jest problem.....

Wstawiłam ten rozdział dla pysia987 💕💕

Teraz następny pojawi się gdy będzie 10 gwiazdek
Postawiliscie buta na okna? Ja tak heh
368 słów

Together|Martinus Gunnarsen// ZakończonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz