17. Siostrzana kłótnia i mapa

111 10 3
                                    

Oczami Star

Byłam załamana, tym, że nie udało na się uratować Roxa. Gdyby chociaż wiedzielibyśmy gdzie jest, byłoby o wiele lepiej. Na dodatek straciliśmy resztę drużyny. Teraz jestem tylko ja, Amy, MWK i Śmietana. No i oczywiście Lidia, ale ona nam tylko pomaga.
- Mówiłam, że to zły pomysł, żeby iść tam kompletnie nieprzygotowanym, ale co kogo to obchodziło? - usłyszałam negatywną uwagę od siostry.
- Słuchaj Amy...
- Nie, to ty posłuchaj! - przerwała mi moją "siostrzyczka".
- Nie przerywaj! - wrzasnęłam wściekała. - Nie tylko ja chciałam iść od razu do tego piekielnego zamku! Miałam swoje poparcie od reszty ekipy, której teraz tu nie ma!
- A kto podsunął im pomysł? Hę?
- A kto powiedział, że mamy tam iść i im pomóc, co?! - spytałam coraz bardziej wkurzona.
- No ja!
- No właśnie! - krzyknęłam.
- Ale to nie ja chciałam iść tam tak natychmiastowo! Na tyle głupia jak ty nie jestem!
Nabrałam powietrza, żeby zaraz nie wybuchnąć.
- Przegięłaś! - przygotowałam niebieską kulę z piorunami.
W tym momencie między nami stanął Marcin. No w niego już nie mogłam strzelić.
- Dość! Obydwie natychmiast przestańcie! - krzyknął chłopak. - Po pierwsze chciałbym zauważyć, że to nie jest odpowiednia pora na takie kłótnie! A po drugie zaraz tu zrobicie wojnę domową! Chyba jedna nam wystarczy, co?
- No okej - powiedziałam równocześnie z "panną mądralińską".
- Przepraszam Sally... Trochę mnie poniosło... - usłyszałam Amy.
- No to ja zauważyłam - odparłam i pokazałam jej język. Niech nie myśli, że tak szybko przyjmę przeprosiny.
- Star! - wrzasnął Marcin.
- No dobra, dobra wybaczam! - powiedziałam. Niech mi dadzą już święty spokój. Jednak zanim jej na poważnie wybaczę to trochę czasu minie.
- To ja to jeszcze mam? - spojrzeliśmy na Lidię.
- Co masz? - spytał Śmietana.
- Mapę!
- Ale czego?! - tym razem pytanie zadał Marcin.
- Zamku Herobrin'a!

★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★

Sorki, że taki krótki, ale mnie już tu popędzają i wnerwiają. ;-; Ostatni rozdział na 2017 rok. :'( Lubiłam ten rok. :'( No cóż... Wszytko zaczęło się... *rodzi się Star pomysł w głowie* Mam pomysła! Co wy na to, żebym zrobiła taką część, w której opiszę jak to się zaczęło? Czyli jak wymyśliłam tą książkę i jak zaczęłam ją tu pisać. Może nawet pokaże wam pierwszą wersję Star w postaci rysunku mego autorstwa. (stary rysunek, gdzieś z kwietnia chyba, kiedy kompletnie nie umiała rysować ludzi). Chcecie takie coś? Jak tak, to jutro czy dzisiaj jeszcze?
Powiem, że lekko po północy wstawię na tablice życzenia na nowy rok ;) No to bajo!

StarvingStar

Wciągnięci w Minecraft Wojna o tron ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz