Julie
Przez drzwi wchodzi pewien mężczyzna. Alex zrywa się momentalnie z łóżka i podbiega do niego, a on bierze ją w objęcia. Tkwią, tak przez dłuższą chwile, żadne z nich nie chce się od siebie oderwać. Spodziewam się, że to przez mój wzrok skierowany na nich, dziewczyna się w końcu od niego odrywa i podchodzi, trzymając go za nadgarstek, do mojego łóżka. A ja wstaje, żeby nie wyjść na niegrzeczną.
- Julie to jest mój brat, Theodore- mówi z wielkim bananem na twarzy- Theodore to jest moja przyjaciółka, Julie.
- cześć- mówi młodzieniec podając mi rękę, jest dobrze zbudowany o brązowych włosach i takiego samego koloru oczach. Muszę przyznać jest przystojny.
-hej, Alex mi o tobie opowiadała- mówię z uśmiechem odwzajemniając uścisk dłoni.
- mam nadzieję, że tylko same dobre rzeczy.- patrzy na Alex śmiejąc się lekko.
- a jakże by inaczej braciszku- daje mu lekkiego kuśtyka w ramie i cała trójka wybucha głośnym śmiechem.
Do sali szpitalnej wchodzi jakaś kobieta.
- Theo! Długo jeszcze? Mieliśmy jechać do Centrum rozejrzeć się za jakimś łóżeczkiem dla dziecka, ubrankami i takie tam.- jakoś nie lubię tej kobiety.
-będziecie mieli dziecko!? I ja się dopiero teraz o tym dowiaduje?- patrzy na niego ze smutkiem w oczach.
-właśnie w tej sprawie przyjechałem- kobieta chrząka- przepraszam, my przyjechaliśmy.- Alex rzuca się bratu na szyję i wykrzykuje głośne "gratuluje", kobieta znowu odchrząkuje więc dziewczyna odrywa się od chłopaka, a ten odzywa się tylko- musimy już iść, ma kto cię jutro odebrać czy mam po ciebie przyjechać?- zwraca się do Alexandre.
- nie, przejdę się- posyła bratu miły uśmiech, a ten bierze za rękę swoja narzeczoną i wychodzą.
Chwilę po opuszczeniu przez nich sali Alex mówi przedrzeźniając Roth "Theo! Długo jeszcze!?"obie wybuchłyśmy długim, głośnym śmiechem, po czym Alex dodała:
-nienawidzę tej jędzy! Ale kocham mojego braciszka- wzrusza ramionami.
Witam :*
Jest u was śnieg? U mnie tak <3
Miłego czytania Vixit<333
CZYTASZ
✉ Kiedyś będziesz moja
Kurzgeschichtenjulxo: ja ci zara dam niewiasto...wrrr m_att: oo napisałaś pierwsza :* julxo: oo a ty się dalej nie odczepiłeś ;_; m_att: :( julxo: pff serio nie używasz tych trzech szarych komórek -,- *** Jul wybaczysz mi? -spytał że skruchą, ledwo łapiąc oddech. ...