thirty three

38 25 16
                                    

Julia

- Czy to jakiś żart !?- krzyczę pod adresem tej debilki.

- rozumiem, że o swojej twarzy mówisz?- mówi zdając się na ten słodziutki głosik, co jeszcze bardziej mnie wnerwia.

- nie o tobie wielorybie- mówię przedrzeźniając ten jej głosik.

- pożałujesz tego!- mówi przez zaciśnięte zęby.

- a co zaczniesz na mnie szczekać?- zaczyna się śmiać, trochę jak jakaś histeryczka.

- oj przestań ja ci tylko chciałam pomóc - bierze do dłoni kosmyk moich włosów- pozbędę się tych rozdwojonych końc...

-zastaw mnie, bo jeszcze mnie wszawicą zarazisz!- próbuje wyrwać swoje włosy z jej uścisku, wtedy ona mnie za nie szarpie.

- mówiłam że pożałujesz tego, suko!- rzuca się na mnie dalej ciągnąc za włosy, gdy zaczynam robić to samo Alex próbuje mnie odciągnąć od tej kretynki. Wtedy ona wyswobodziła z uścisku moje włosy i zaczyna drapać swoimi długimi pazurami, a ja mimo że nie posiadam takich szponów jak nie jeden kot nie pozostaje jej dłużna.

Nagle ktoś nas od siebie odciąga, mnie rzecz jasna Alex, a ją...Matt. David w tym czasie staje między nami, podejrzewam, że na wypadek, gdyby któraś z nas jednak wyswobodziła się z kurczowych uścisków naszych przyjaciół, znaczy u mnie przyjaciółki, a w jej przypadku chłopaka.

-Co wam odbiło!?- krzyczy w naszym kierunku David.

- Podpisuję się pod pytaniem- wtrąca Matt.

- Ta kretynka się na mnie rzuciła!- Lacey krzyczy, nim zdążę coś powiedzieć i zaczyna szlochać i wtula się w Matta, a ja dostrzegam jego karcące kręcenie głową.

-Ale to przecież ONA się na mnie rzuciła z pazurami!-bronię się, nie pozwolę by ta suka kłamała na mój temat.

-Myślałem że jesteś inna- słyszę za plecami czyiś głos.- Alex wracamy do domu.

- ja nigdzie nie idę!

- ale ja nie pytam się o twoje zdanie, ALEX WRACAMY DO DOMU!

- a ja z tobą nigdzie nie będę wracać!

- z tą idiotką napewno nigdzie nie polecisz! ALEX MARSZ DO SAMOCHODU!- 'idiotką, IDIOTKĄ' to słowo cały czas brzmi mi w głowie, czuję łzy w oczach. Staram się powstrzymać przed wypłynięciem, na próżno nie mija chwila, a ja mam policzki mokre od łez. Wyrywam się z uścisku Alex, która jest zajęta dalszą kłótnią z bratem i zaczynam biec przed siebie...

Miłego dnia!

~Vixit<333

✉ Kiedyś będziesz moja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz