sixteen//second part

45 19 21
                                    

Narrator

-tato?-powiedziała ledwo słyszalnie szarooka dziewczyna mając napuchnięte policzki od płaczu schodząc po schodach i kierując się do salonu w poszukiwaniu zrozpaczonego po stracie małżonki mężczyzny.

Ojca dziewczyny nie było, ani na piętrze, ani w jego biurze. I jak się po chwili okazało w salonie też go nie było. Zrezygnowana i zmęczona poszukiwaniem  zguby Alex, postanowiła sprawdzić jeszcze ostatnie miejsce- kuchnię i jadalnie. Na samą myśl, że ma wejść do kuchni. Kuchni, w której tak niedawno zmarła jej kochana mama.

-tata? Gdzie jesteś?- krzyknęła szarooka.

Ojciec dziewczyny siedział w jadalni, stół znajdował się nie opodal kuchni. Gdy dziewczyna spojrzała w tamto miejsce, miejsce, gdzie upłynął ostatni tańczący płomyk z oczu jej rodzicielki wmurowało ją. Patrzała się w tamtym kierunku myśląc jedynie, że nie chce już nigdy wchodzić do tej kuchni, nawet teraz widzi posuwające się ciało kobiety ku zimnym niedaleko kafelkom. Dziewczyna podeszła do ojca, z całych dil próbując sobie wymazać obraz leżącej na zimnych kaferkach bez iskry ognia kobiety, obięła mężczyznę do tyłu i dopiero wtedy ten ją zauważył.

-Alex? Coś się stało?- spytał ledwie obecny mężczyzna.

Nawet nie wiesz jak dużo pomyślała dziewczyna i zaczęła temat, którego tak naprawdę bardzo nie chciała. Nie mogła się, jednak spodziewać, że temat zejdzie na tą ścieżkę.

***

Drobna blondynka siedzi na łóżku, próbując wybrać zdjęcia, wtedy dostaje powiadomienie. Mając nadzieję, że to Matt albo Alex bierze telefon do ręki z wielkim uśmiechem na ustach.

dav69: Hej piękna

Jednak okazuje się, że jej przypuszczenia były mylne.

julxo: Znamy się?

dav69: Noo, z lotniska

julxo: David?

dav69: Nie pszczółka maja -,-

julxo: Czego chcesz?

dav69: Co ty taka oschła się zrobiłaś ?

julxo: A ty co takiego głupiego zgrywasz?

dav69: Ja? Głupiego?

julxo: Nie, mądrego -_-

dav69: No i to rozumiem!

julxo: Pa

dav69: Czekaj!

julxo: czego jeszcze chcesz...ugh

dav69: Możesz pogadać z Mattem...żeby mi wybaczył i w ogóle, proszeeeee!

julxo: A co ja jestem?

dav69: Osobą, której wysłucha ?

julxo: Taa na tw temat to raczej nikogo nie wysłucha -,-

dav69: Proszeee

julxo: Pa

dav69: Proszeee noo

julxo offline

dav69: Wspaniale :((

Bożeee co za debil! skarciła go w myślach dziewczyna.

✉ Kiedyś będziesz moja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz