m_att: hejooo
julxo: hejooo
m_att: jak się czujesz?
julxo: w porządku ;)
m_att: tęsknię :/
julxo: za czym?
m_att: za tobą skarbie
(wiadomość nie wysłana)
m_att: za wszystkim...
julxo: a kto, lub co jest tym wszystkim?
julxo: jeśli mogę wiedzieć
m_att: ty :*
(wiadomość nie wysłana)
m_att: no nie wiem...
m_att: tęsknie za tym wszystkim co przemija, za dniami i za nieprzespanymi nocami...
julxo: poemat piszesz?
julxo: nikt ci głupolu nie karze przecież nie spać w nocy *porusza brwiami*
m_att: czyżby?
m_att: poemat, a czemu by nie? Heh
julxo: dobra, dobra muszę lecieć, bye
m_att: bye
julxo offlineMatt
Rozglądam się po domu czy przypadkiem nic nie umkneło mojej uwadze...Wszystko musi być na błysk, ponieważ niedługo wrócą moi rodzice.
Taaak, nie przesłyszeliście się dalej mieszkam z rodzicami. Wspaniale prawda.
Wyświetlacz mojego telefonu rozświetla się a razem z tym 'zjawiskiem' rozlega się dźwięk jaki wydaje mój telefon gdy ktoś dzwoni. Widzę zdjęcie mojej rodzicielki, przeciągam zieloną słuchawkę i odbieram.
MAMA: Synku my za niecałe dwie godzinki będziemy w domu.
Nie odzywam się
MAMA: Wszystko w porządku? Halo?
Taak byłem tylko świadkiem tylko śmiertelnego wypadku, spędziłem pół nocy nad jeziorem, a drugą jej część przed telewizorem, co świadczy o tym, że jestem strasznie zmęczony. Ale co tam? Wszystko w porządku.
JA: Tak, eeee...miałem włączone słuchawki. Co mówiłaś?
Okłamuje ją.
MAMA: Mówiłam, że niedługo będziemy.
JA: Dobrze
MAMA: Jesteś jakiś nieobecny
JA: Wydaje ci sie, czekam! Pa!
I się rozłączam.
Wchodzę na nasz grupowy czat, widzę jednak, że moja nazwa im nie podpasowała. Teraz nazwa czatu to Dzikie Kozy. Ehh...jak zwykle o tym samym...
Dzikie Kozy
m_att: nie, nie byłem z żadną laską.
m_att: byłem sam!
m_att: i nie będzę się więcej powtarzał
m_att: halo dzikie kozy jesteście?
m_att: taaak Dylan to przerośnięty bahor, ale bez niego nie było by tak samo ;)))
m_att: widzę, że nie macie zamiaru ze mną pisać ...
m_att: bye!
m_art offline
CZYTASZ
✉ Kiedyś będziesz moja
Historia Cortajulxo: ja ci zara dam niewiasto...wrrr m_att: oo napisałaś pierwsza :* julxo: oo a ty się dalej nie odczepiłeś ;_; m_att: :( julxo: pff serio nie używasz tych trzech szarych komórek -,- *** Jul wybaczysz mi? -spytał że skruchą, ledwo łapiąc oddech. ...