-witamy piękne panie! - powiedział głośniejszym tonem Matt stojąc pośrodku pokoju hotelowego wraz z Alexem.
Jest piąta rano. Jak oni tu weszli? Tajemnica. Jeden z kompanów podszedł odsłonić okna by wpuścić trochę światła, a potem każdy z nich podszedł do łóżka jednej z dziewczyn i po odliczeniu do trzech ściągnęli z ich łóżek kołdry.
-Alex!/Jul!- krzyknęły w tym samym czasie dalej nie otwierając oczu.
Chłopcy zaczęli się śmiać, a dziewczęta piszczeć z zaistniałej sytuacji.
-co ty ...!?- nie dokończyła, bo jej uwagę przykuł piękny widok Alex z Alexem wyrywających sobie kołdrę, gdy chłopak upadł, bo dziewczyna niewinnie wypuściła skrawek kołdry z rąk. Julie zwróciła się do Matta- co ty tu robisz!?
-a nie widać?- spytał przysuwając się do blondynki siedzącej na łóżku.
-nie!- odepchnęła go od siebie i wstała z pozycji siedzącej do stojącej - jeszcze się policzymy- wskazała na niego palcem podchodząc do szafy, żeby wsiąść ciuchy- zaraz wracam- dziewczyna zniknęła za drzwiami łazienki.
-Julie! Nie zostawiaj mnie! -krzyknęła za nią Alex- nie z nimi!
-już nas nie lubisz- Alex zrobił mine zbitego szczeniaczka
-a co jeśli nie?- wystawiła mu język.
-to..- podszedł do niej biorąc ją na ręce przeniósł na najbliższe łóżku i zaczął łaskotać- załaskoczę cię na śmierć!
-już się boje- dziewczyna pokręciła głową, a chłopak po chwili zaczął ją łaskotać- A..Ale...Alex! D..do..dobr...dobra! Sta..starcz..starczy!
-Miało być na śmierć - zaśmiał się lekko Matt, a w tym czasie Alex zaczeła się wierzgać, żeby chłopak się nad nią zlitował.
-dobra, dobra, ale tylko dlatego, że boje się, że zaraz mnie kopniesz albo walniesz- na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech, a Alex przytuliła Alexa w ramach podziękowania, wtedy z łazienki wyszła Jul.
-widzę, że dużo mnie ominęło - zaśmiała się.
-oj bardzo dużo - wturował jej Matt.
-z tobą jeszcze nie skończyłam! Jak się tutaj dostaliście!? O..- zerka na zegarek na ręce- piątej rano!? Czy was do reszty pogrzało!?
-tajemnica, kociaku- podszedł i ją przytulił.
-pokaż mi gdzie ja mam te uszy najpierw, bo ja ani ich, ani ogona nie widzę!- warknęła dziewczyna, kociak to było określenie, którego bardzo nie lubiła.
-a tu- chłopak dotknął ją za ucho- i tu- tym razem w drugie.
-ależ ty zabawny- mruknęła zrezygnowana i usiadła na łóżku.
-gdzie Alex?- rozejrzała się po pokoju.-w ogóle Alex? Co ty jej robiłeś, że tak krzyczała? -spytała rozbawiona jego miną.
Siedzieli chwile w ciszy, no bynajmniej póki do pokoju nie wparowali dwaj chłopacy.
-szukamy was od godziny!- dobrze zbudowany blondyn spojrzał oskarżycielsko na Matta i Alexa wskazując w tym kierunku palcem .
-przeszukaliśmy cały hotel- z wyrzutem w głosie odparł drugi chłopak, ten miał mocno ciemne włosy.
-to jak nas znaleźliście?- spytał wyraźnie rozbawiony sytuacją Alex.
-no spodziewam się, że nie tylko oni nas zauważyli i niezdziwiłabym się gdybyście postawili na nogi cały hotel tą swoją zabawą- niebieskooka pokręciła głową z rozbawieniem i podeszła do nowo przybyłych chłopców- jestem Julie- podała im rękę.
-to ta Jul?- powiedział głośniej Dyl do Matta, który trochę zażenowany tym co się stało tylko kiwnął głową.-Dylan, mili poznać!- wziął jej dłoń i ją pocałował, na co ta się lekko uśmiechnęła.
-Christian- podał dziewczynie rękę - ale mów mi Chris-mrugnął do niej.
W tym momencie z łazienki wyszła Alex.
-więcej was matka nie miała!?- jęknęła widząc zgromadzenie.
-nie- krzyknął uranowany Dyl.
-może pójdziemy na śniadanie?- wturował Matt.
-deklu jest piąta rano!- spiorunowała go wzrokiem drobna blondynka kierując się w jego kierunku.
Uuu- dało się słyszeć za jej plecami, ale ignorowała to.
-może kolejnym razem- tyknęła chłopaka palcem w klatkę piersiową -zapowiedziałbyś i ty też!- odchyliła się piorunując Alexa spojrzeniem- mając zamiar budzić i straszyć nas o piątej nad ranem!?
-wtedy nie było by zabawy- zaśmiał się Dylan.
-siedź cicho!- krzyknęła w jego kierunku Alex.
-dobra dobra, nie gorączkuj się tak!-podniósł ręce w geście obronnym.
-a teraz wynocha! Możecie przyjść góra o 8! - Jul wskazała im drzwi, ale Kto by się spodziewał, że te dwa ułomy nie ruszą się z miejsca? Dziewczyny podeszły do nich i wypchnęły ich za drzwi.
Dzień dobry!🌞
Macie dzisiaj jakieś plany?
~Vixit<333
CZYTASZ
✉ Kiedyś będziesz moja
Kısa Hikayejulxo: ja ci zara dam niewiasto...wrrr m_att: oo napisałaś pierwsza :* julxo: oo a ty się dalej nie odczepiłeś ;_; m_att: :( julxo: pff serio nie używasz tych trzech szarych komórek -,- *** Jul wybaczysz mi? -spytał że skruchą, ledwo łapiąc oddech. ...