Wysoko nad nami wisiała chmura
Pachnąca nieśmiele resztami zwrotnika
Niebo zniknęło jak towar z gabloty
Przybrałaś nim szklane dotąd oczyAnonim uląkł się w końcu
Depeszę nam sprawił i chęć
Burząc granicę niepewnym śmiałkom
Rzuconym w ocean miłości
Dwie twarze jak w lustrze
Słyszę odbicie tykających serc
Paradoksem przemyte dusze
Wpatrzone na zenitu kres
Usta wtopione w nektar boski
Wskazówki w amoku szalały
Łącząc się w jedność
Kres dnia nam podały
Na pohybel dotykom
Niespokojnych rąk i palców
Prowadziłaś mnie wzrokiem
Ku uczty zachodu...
J.
25.09.2015
CZYTASZ
Dwanaście oddechów nocy
PoezjaZbiór wierszy z nutą melancholii, traktujących o tęsknocie, poszukiwaniu swojego miejsca w świecie, miłości i o tym wszystkim, o czym dzisiejszy świat zapomniał...