Cóż za noc jaskrawą w jej oczach
Przywiał wiatr ukwapliwy, szeroki
Rozścielił ogromu szal
Na murów głowy w popieli
Powietrze aniołów jest pełne
Co iskry zrzucają jak słońca
Promienie gładkie i czyste
Na mleczne tafle jeziora
Aleje ciszą zarośnięte jak drzewa
Ubrane, wykute soplami
Morze głębokie, rozdarte cieniami
Skrzypi uśpione pod zimnem skrzydlatym
I tylko srebro na szybach się kładzie
Gdzie mistrz maluje samowładnie
Na pohybel ognikom
Tańczącym w kaflowym składzie
03.01.2017
CZYTASZ
Dwanaście oddechów nocy
PoetryZbiór wierszy z nutą melancholii, traktujących o tęsknocie, poszukiwaniu swojego miejsca w świecie, miłości i o tym wszystkim, o czym dzisiejszy świat zapomniał...