Przyszedłem na świat
Nagością okryty
W bezkresnym krzyku doczesności
Abyś przyniósł mi ciszę
Pozostawiłem kilka ubrań
I książek pożółkłych
Nierozwiązaną krzyżówkę
Abyś płomieniem rozgrzał powietrze
Nauczyłem Cię rozmawiać
Z Tym, u którego mieszkam
Dałem Ci ukojenie
Abyś serc w żalu nie topił
Albowiem życie za kruche jest
By czuć urazę i tępić gniew
Zatrzymaj się, na chwilę
Zamilcz znów w zadumie
31.10.2016
CZYTASZ
Dwanaście oddechów nocy
PoesíaZbiór wierszy z nutą melancholii, traktujących o tęsknocie, poszukiwaniu swojego miejsca w świecie, miłości i o tym wszystkim, o czym dzisiejszy świat zapomniał...