Rozdział 1

308 15 1
                                    

- Ciociu! Mama się obudziła!- krzyknęła postać z, której głosu wywnioskowałam że to chłopiec.

Szeroko otworzyłam oczy zdziwiona.

Że co?!

- - - - -

- Co?- zapytałam zdziwiona nie rozumiejąc o co chodzi.

Dlaczego to dziecko nazwało mnie mamą?

Co się tu dzieje?

- Luke przynieś mamie proszę szklankę wody.- powiedział jakiś kobiecy głos.

- Dobrze ciociu.- powiedziało dziecko,zaś ja poczułam czyjś dotyk na ramieniu.

Delikatnie obróciłam głowę w bok dzięki czemu ujrzałam młodą kobietę o rumianej cerze, brązowych włosach oraz oczach. Po rysach jej twarzy widziałam iż kobieta ma 25 lat.

- Jak się czujesz?- zapytała nieznajoma pomagając mi wstać do pozycji siedzącej.

- Em okej... Kim jesteście?- zapytałam cicho nie rozumiejąc o co chodzi.

- Jestem Susan, a to Luke.- powiedziała z delikatnym uśmiechem kobieta.

- Jestem Rose.- powiedziałam do dziewczyny, po chwili dodając.

- Dlaczego on powiedział do mnie mamo?- zapytałam pokazując na chłopca, który coś robił.

- To długa historia.- powiedziała Susan, po chwili podając mi małe zdjęcie.

Spojrzałam na nie i zatkało mnie dosłownie.

Na zdjęciu była dziewczyna, która była dosłownie identyczna tak jakbyśmy były bliźniaczkami... jednak przecież to niemożliwe.

Ja nie miałam rodzeństwa...

Znaczy przynajmniej nic nie wiedziałam na ten temat, ale chyba bym wiedziała i pamiętała o czymś takim...

- To Roxana. Mama Luke'a.- powiedziała szeptem dziewczyna żeby chłopiec nas nie usłyszał, a dla mnie wszystko robiło się jasne czemu właśnie powiedział do mnie mamo.

- Co się...- przerwałam szybko przypominając sobie że widziałam mężczyznę, który zakopywał ciało kobiety.

Może to właśnie ona?

Może tak...

Spojrzałam na chłopca, który w tym momencie wracał do nas z szklanką wody.

- Proszę mamusiu.- powiedział radosny chłopiec podając mi szklankę z piciem.

Uśmiechnęłam się delikatnie do chłopca, po czym wzięłam łyk przezroczystej cieczy wypijajac jednym duszkiem całą zawartość szklanki.

Rozejrzałam się dokoła próbując ogarnąć gdzie jestem.

Ściany pomalowane w kolorze szarego, gdzie w nie, których miejscach były po naklejone dziecięce rysunki. Na podłodze był duży brązowy dywan, który szczerze wyglądał strasznie, ale to nie było wszystko.

W tym małym pomieszczeniu była wanna, sedes, szafa, kuchenka, lodówka, łóżko oraz wiele innych rzeczy co mnie dosłownie zdziwiło.

Boże co tutaj się dzieje i jak długo?

Nawet nie wiem kiedy chłopiec zabrał mi już pusta szklankę i położył ja do zlewu. Właśnie wtedy przejrzałam się chłopcu dokładnie.

Był on bardzo posobny do kobiety na zdjęciu czyli w sumie do mnie skoro ja i jego rodzicielka jesteśmy identyczne, a po jego wzroście i rozwojowi chłopiec wydawał mi się 5 letnim dampirem.

Tylko pozostaje mi pytanie....

Czy to możliwe bym czegoś nie wiedziała?

Może coś przeoczyłam ja albo moja matka?

I jak długo Luke i Susan są tutaj?

~ • ~ • ~

W mediach zdjęcie, które dała Susan, Rose.

Never Hesitate  (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz