Rozdział 19

177 9 1
                                    

Pov Rose:

- Luke, skarbie i jak mama wygląda? - zapytałam chłopca pokazując się Luke'owi w zielonej sukience z przyzwoitym dekoldem sięgającą do kolan i krótkim rękawem.

- Mamo, ale przecież strażnik Belikow powiedział że masz się ubrać galowo.- jeknal Luke patrząc na mój wygląd, przez co ja westchnęłam z rezygnacją.

No fakt, zapomniałam że faktycznie Dymitr powiedział żebym się tak ubrała.

- No to kicha, mama nie ma się w co ubrać. -powiedziałam siadając z rezygnacją na swoim łóżku.

To nie jest łatwe.

Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Spojrzeliśmy z Luke'iem na siebie zdziwieni. Nasze miny musiałby być rozbrajające, ponieważ ja i Luke równocześnie zaśmialiśmy się patrząc na siebie.

Spojrzeliśmy się na drzwi, kiedy te się otworzyły. Do pokoju weszła siostra Dymitr'a, Wiktoria, która trzymała w dłoniach duże beżowe pudełko z marką jakiegoś sklepu.

Dziewczyna szybko weszła i zamknęła za sobą drzwi nogą, po czym z uśmiechem na ustach wręczyła mi pudełko, które niosła.

- Skoro idziesz na randkę z moim bratem, postanowiłam wycisnąć z Dymitr'a informacje, które pomogą mi pomóc Ci z sukienką.- powiedziała po chwili dodając.

- Dymitr nic niestety nie powiedział, ale wręczył mi to pudełko.

- Otworz, mamo.- powiedział Luke, a ja szybko otworzyłam pudełko, które przyniosła siostra mojego ukochanego.

Kiedy wyciągnęłam sukienkę zatkało mnie...

Dosłownie odebrało może mowę...

Sukienka, który była w pudełka była w kolorze granatu i sięgała do samej podłogi. Nie posiadała ona rękawów, ale moim zdaniem miała przyzwoity dekolt. Do sukienki w sumie pasowały buty, które zabrałam z sobą do tutaj.

- Wow, śliczna. - powiedział Luke, patrząc na sukienkę swymi ślicznymi oczkami.

- No masz rację,  Luke. No dalej Rose zakładaj.- powiedziała Wiktoria, a natychmiast wstałam i ubrałam się w tą cudowną sukienkę.

Nałożyłam na siebie delikatny makijaż ,zaś swoje brązowe włosy rozpusciłam. I kiedy w, końcu byłam gotowa pokazałam się Wiktorii oraz Luke'owi.

- Ślicznie wyglądasz, mamusiu.- powiedział chłopczyk wpatrując się we mnie jak w obrazek, a mi zrobiło się ciepło na sercu słysząc takie słowa z ust chłopca.

- No, Luke twoja mama nieźle wygląda. Dymitr padnie z zachwytu.- powiedziała Wiktoria krzyżując ręce na piersi.

Zgryzłam delikatnie zawstydzona słowami dziewczyny, jednak szybko się o pamiętałam i spojrzałam na zegarek.

Za pięć minut osiemnasta.... już czas.

- Pora już schodzić. - powiedziałam cichutko, po czym powoli skierowałam się w stronę wyjścia z pokoju wraz z Luke'iem i Wiktorią.

Powoli starając się zabić na tych cholernych szpilkach zeszłam po schodach modląc się żeby wszystko poszło dobrze.

W trakcie kiedy schodziłam powoli po schodach zauważyłam czekającego już na mnie straznika z pięknym bukietem czerwonych róż.

Strażnik był ubrany w śnieżnobiałą koszule i czarne spodnie. Nie miał na sobie prochowca co szczerze zaskoczyło mnie. I to bardzo.

Kiedy Dymitr mnie ujrzał uśmiechnął się delikatnie w moim kierunku, a ja już spokojnie zeszłam do końca po schodach.

- Ślicznie wyglądasz, Roza.- powiedział, po czym wręczył mi bukiet róż.

Uśmiechnęłam sie delikatnie mówiąc dziękuję, po czym delikatnie powąchałam kwiaty, aby poczuć cudowny zapach róż, który wręcz był wspaniały.

- Gotowa?- zapytał Dymitr, zaś jego siostra Karolina zabrała ode mnie kwiaty mówiąc że wstawi je do wazonu, aby nie zwiędły.

- Tak, ale chwilka...- powiedziałam, po czym odwróciłam się do Luke'a, który patrzął mi w oczy z delikatnym radosnym uśmiechem.

- Luke bądź grzeczny dopóki mama nie wróci, nie rób żadnych problemów, skarbie. Grzecznie idź spać o 20, nawet jeśli mamy nie będzie i...

- Spokojnie, Rose zaopiekujemy się nim.- powiedziała Olena uśmiechając się delikatnie do mnie, zaś Dymitr chwycił mnie delikatnie za rękę.

- Dobrze mamo będę grzeczny. - powiedział, po czym podszedł do mnie.

Kucnełam, a chłopiec pochylił się do mojego ucha i szepnął.

- Idź już bo randka z tatą cię minie.

W tym momencie to mnie zatkało....

Co?

~ • ~ • ~

Oto kolejny rozdział z rozpoczęciem randki Romitri.

W mediach sukienka Rose.

Jak myślicie gdzie Dymitr zabiera naszą Rose?

I co sądzicie o słowach Luke'a?

Never Hesitate  (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz