Dzień na księżycu trwał około trzynastu godzin. Noc panowała tutaj około od trzech do czterech godzin dłużej... Ale Sakura nie mogła być tego dostatecznie pewna. Tutejsza gwiazda była wyjątkowo wielka, a ruch obrotowy wokół własnej osi, ów ciała niebieskiego na którym się znajdowali zdawał się zmieniać oraz był na tyle szybki by wraz z kolejnymi tysiącami kilometrów pokonywanych wokół tutejszego słońca, zmiany w rzeczywistości były dostrzegalne gołym okiem. Widać grawitacja tego majestatycznego molocha płynnie musiała ulegać przemianie, co wskazywało, że jak na standardy galaktyki, ów gwiazda musiała być stosunkowo młoda.
- Dwa miliardy... Nie... Półtora miliarda lat. Może trochę więcej.
Tylko tyle czasu wystarczyło mocy by nadać tutejszym kometą i asteroidą tor zmuszający ich do gwałtownego i bardzo inwazyjnego procesu tworzenia planet oraz księżyców. Przemiany pierwotnej esencji mocy i metamorfozy martwych oraz pozbawionych życia gwiezdnych skał i pyłów, w ciała kosmiczne, zdolne stanowić siedlisko dla życia. Jak ten tutaj.
Księżyc wielkości planety karłowatej, posiadający własną grawitacje, atmosferę, florę i faunę.
Fizyczna rzeczywistość będąca wynikiem działania mocy, spajającej wszystko ze sobą. Początek i koniec. Narodziny i śmierć. Radość i Cierpienie. Ulgę i ból. Oraz wiele więcej.
Moc była wszystkim. Wytyczała tor i los galaktyki. Decydowała o przemianach i ewolucji.
Sakura wierzyła to z całego serca. Całą sobą. Swym umysłem i ciałem.
No właśnie... Wierzyła.
Kiedyś... Choć w zasadzie jeszcze nie tak dawno...
Jej wiara została zatarta... Zraniona... Rozbita... Wraz z widokiem ogromu zniszczeń i bólu, jakim była wojna między Imperium Sith, a Republiką i Zakonem Jedi.
Ogrom Śmierci. Nie kończące się potoki bólu i cierpienia. Wyjałowione i wypalone światy.
A pośród tego moc. Jasna i Ciemna strona.
Los galaktyki...
Bardziej przekleństwo...
Jej mistrzowie... W tym sama Tsunade powtarzała, że moc, ma plan dla każdego. Że każdy musi odegrać swoją role. Ale zarazem... Każdy też ma wybór. Przyszłość nie jest jedną linią. Jest ona nieskończoną przestrzenią możliwości i wyborów. Przyszłość jest jak sama moc. Nieukierunkowana, nie do uniknięcia, a także... Niemożliwa do dostrzeżenia, aż do ostatniego oddechu. Bo w końcu czy to nie jest tak jak w starej zagadce, którą usłyszała w czasach akademii? - Pomyślała Sakura, zaraz zatracając się w fali wspomnień.
- "Co to jest moi drodzy padawni? - zaczął pytanie mistrz Asuma wolnym acz władczym głosem, wpatrując się w grupkę dziesięciu adeptów, wśród których znajdowała się Sakura, podczas początków jej szkolenia na jedi. - " Każdy pragnie tego i pożąda, wyczekuje tego z zapartym tchem, ale zarazem, gdy to nadchodzi... To już tym nie jest i nikt tego nie chce."
Zapanowała wtedy cisza i konsternacja. Sakura pamiętała, że jej umysł wymyślał tysiące możliwych odpowiedzi. Ale żadna nie wydawała się do końca prawdziwa.
"Chodzi o potęgę mistrzu?" - odparł po chwili ciszy jeden z padawanów.
- Nie, mój młody uczniu, bo potęgi pożądają tylko ci, którzy się boją. Prawdziwa siła kryje się w wierze w swoje umiejętności i znajomości sowich limitów, oraz powolnego pokonywania ich. My nazywamy w zakonie to "siłą".
- Ale mistrzu... Przecież potęga i siła to, to samo.
- I znów się mylisz. To jakbyś porównywał świecący nad nami księżyc, do jego odbicia w tafli jeziora. Obie rzeczy mogą się wydawać takie same, ale gdy się im przyjrzysz... - tutaj Asuma na chwilę zatrzymał swoją przemowę unosząc wręcz teatralnie rękę, by mocą pokierować pobliski kamień, w toń wody. W jednej chwili, fale poruszone uderzeniem kamienia o tafle jeziora, rozmyły obraz księżyca, zmieniając go na kilka chwil w rozmazany blady ślad. Kleks. Plamę odbitego światła słonecznego. - Widzisz? Tym jest potęga. To kłamstwo. Iluzja i jarmarczna sztuczka. Falsyfikat i pokraczna kopia. Potęga to narzędzie manipulacji używane przez ciemną stronę. Pamiętajcie o tym. Prawdziwa siła to prawda i rzeczywista esencja mocy i światła.
CZYTASZ
Sasusaku - Dzieci Mocy [PL]
Fiksi PenggemarW czasach wojny między Imperium Sithów a Zakonem Jedi i Republiką, nic nie może być pewne. Śmierć i rozpacz rozlała się na galaktykę pochłaniając miliardy istnień. Wśród tego pogorzeliska wojny poszukuje zemsty prowadzony przez ciemną stronę mocy Uc...