Violetta:
idziemy z Leonem do szkoły. Wczoraj byliśmy w kinie było wspaniale. Nagle podchodzi do nas Fede i mówi
-słyszałem nowinę! Jesteście razem! Gratulacje!- powiedział z ucieszeniem
- skąd wiesz?- spytałam zdenerwowana
- Francesca powiedziała już całej klasie.
- Clariss i Alexowi też?!- spytał Leon
- zapomnieliśmy jej powiedzieć, że ma siedzieć cicho-powiedziałam
- dobra ja idę bo Lambre mnie wołała- powiedział Fede i poszedł.
- to co robimy?- spytałam Leona
- jak już wszyscy wiedzą, to nie musimy im mówić
- tak... tylko szkoda że Clariss i Alexander wiedzą- powiedziałam i weszliśmy do klasy.
Tak jak się spodziewaliśmy Clariss z Alexem zaczepili nas zanim jeszcze zdążyliśmy usiąść w ławkach. Bardzo chciałam jej dopiec.
- to prawda ,że jesteście razem!?- powiedziała wściekła
- to prawda- odpowiedziałam i pocałowałam Leona, mimo, że nigdy wcześniej się nie całowaliśmy. A Leon spojrzał na mnie zdziwiony i zadowolony, więc się do niego uśmiechnęłam.
- niemożliwe! Próbuję cię poderwać od pierwszej klasy gimnazjalnej, a ona tak nagle we wrześniu zjawia się i po pół roku już jesteście razem! Ja tego tak nie zostawię! Jeszcze się ze mną ożenisz!- krzyknęła rudowłosa jędza.
- nie ożenie się z tobą bo cię nawet nie lubię, więc przestań mnie prześladować bo i tak nie będziemy razem.- rzekł całkiem spokojnie Leon.
- ty mnie kochasz, tylko jeszcze o tym nie wiesz- powiedziała i odeszła
Ale jej dokopaliśmy! „gwiazda" szkoły załamana! Haha
- nieźle całujesz- powiedział do mnie Leon i się uśmiechnął
- dziękuję – odpowiedziałam ze satysfakcją i uśmiechem na twarzy. Poszłam do Franceski powiedzieć jej o naszym pocałunku i kłótni z Clariss. A Leon poszedł do Federico.
- hej Fran! – przywitałam się
- cześć Violu- odpowiedziała smutna
- co się dzieje?- spytałam
- no bo poznałam takich dwóch chłopaków Marco i Diego i obaj chcieli ze mną chodzić więc kazali mi wybierać. Wybrałam Diego bo do niego coś poczułam, a on powiedział że męska przyjaźń jest dla niego ważniejsza niż kobiety i, że nie będziemy razem jeśli Marco ma się na niego obrazić i, że zostaniemy przyjaciółmi.
- a to świnia!- krzyknęłam mimo że w środku chciało mi się śmiać-po lekcjach tam pójdziemy i mu wygarniemy!
-zgoda!
(po lekcjach)
Idziemy z Fran do domu Diego, o ile ona pamięta gdzie on mieszka.
Pukamy do domu. Otwiera Diego
- musimy porozmawiać-zaczynam rozmowę wściekła
- okej słucham- powiedział wychodząc z domu
- najpierw chciałeś chodzić z Francescą a jak się zgodziła powiedziałeś, że męska przyjaźń jest ważniejsza!? To po co chcesz z nią łazić!?-wygarniałam mu wściekła
- bo chciałem ale się rozmyśliłem, ale jakbyś ty chciała ze mną chodzić nie miał bym nic przeciwko...- zaczął mnie podrywać
- zwariowałeś!? Mam chłopaka! I to sto razy lepszego niż ty!- wykrzyczałam mu
- nie ma lepszego niż ja-odrzekł z dumą
-każdy jest lepszy! Z resztą szkoda czasu idziemy Fran- rozkazałam, ale Fran stała wpatrzona w Diego i nie miała zamiaru się ruszyć. Jak się ocknęła powiedziała mi
- Viola, nie mogę... oczekuję przeprosin... poczekam aż mnie przeprosi- powiedziała pewna siebie Francescca
- więc masz na imię Violetta... ładnie- pochwalił mnie Diego, ale nie zwróciłam uwagi
- Francesca, albo się ruszysz albo dzwonię po Leona i Fede. - zagroziłam
- To dzwoń i tak nic nie zrobią
Tak jak powiedziałam tak zrobiłam zadzwoniłam po mojego chłopaka i jego kolegę. Po pięciu minutach byli już na miejscu.
- Cześć, co tu robicie?- spytał Leon
- pomóżcie mi ją stąd zabrać...
- a co się stało?- zapytał Federico
- Diego zranił Francescę i ona oczekuje przeprosin i nie chcę się stąd ruszyć!
- okej zajmę się nią- powiedział Fede
- piękna, dasz mi swój numer?- spytał mnie Diego
- mam chłopaka, zresztą cię nie lubię
- właśnie, ma chłopaka, fajniejszego niż ty- wtrącił Leon i uśmiechnął się do mnie
- wiesz, że jak ja czegoś chcę to zawsze to dostaję?
- ale mnie nie zdobędziesz, pa- powiedziałam i wzięłam Leona za rękę, odprowadził mnie do domu.
CZYTASZ
VioLeon - komedia, prawdziwa komedia
HumorJest to bardzo porąbana komedia. Wchodzicie tam na własną odpowiedzialność. Nie ma i nie bedzie tam żadnych zboczonych scen, mianowicie scen seksu, tylko chodzi o to, że to opowiadanie jest zrąbane i szalone. Jednak jeśli wam się spodoba i będzie to...