Właśnie przyszłam do szkoły. W wejściu do klasy zaczepiła mnie Fran.
- Viola, dziękuję ci za wczoraj!- powiedziała z życzliwością.
- spoko, ty też mi doradzałaś, z sytuacją z Leonem
Francesca nie zdążyła już nic powiedzieć bo do klasy weszła Lambre ( bo niestety mamy fizykę). Musiałyśmy usiąść i siedzieć cicho.
Na przerwie podeszłam do Leona bo musiałam mu coś powiedzieć
- Leon, mój tata zaprosił cię na kolację
- dlaczego?- spytał
- bo chce cię poznać. wpadniesz dziś wieczorem?
-jasne!
Następna lekcja to matma. Siadamy w ławkach i zaczynamy, w połowie lekcji do klasy wchodzi... Diego, czego on tu szuka?!
- dzień dobry, przepraszam, Violetta możemy pogadać?- powiedział spoglądając na mnie
-nie- odpowiedziałam, a cała klasa w śmiech
- to ważne
- nie- cała klasa się z nas śmieje, a raczej z Diego, tylko Leon się nie śmieje
- dobra, pogadacie na przerwie, teraz mamy lekcję, więc do widzenia- wtrąciła pani od matmy
Jak on mnie tu znalazł! I czego ode mnie chce?!
(przerwa)
Tak jak myślałam, Diego czeka pod klasą
- Violu, mam prośbę- zaczął rozmowę Diego
- nie pomogę ci, pa- odmówiłam
- ale chodzi o Fran- jeśli chodzi o Fran to muszę go wysłuchać
- mów- rozkazałam
- co ona lubi? Zrozumiałem, że ją bardzo lubię i chcę ją przeprosić
- lubi żółte róże
- ok., dzięki
(wieczór)
Zaraz przyjdzie Leon. trochę się denerwuję, ale wiem też, że mój tata polubi Leona, bo jego nie da się nie lubić. Dzwoni dzwonek. To chyba Leon. Otworzę.
- hej skarbie- powiedział
- cześć-odpowiedziałam z uśmiechem i go przytuliłam
- dzień dobry!- powiedział Leon do mojego taty.
- dzień dobry!
Siadamy do stołu. Dziś na kolację Lasange.
- Planujecie jakąś przyszłość?- zaczął rozmowę mój tata
- na razie nie, ale mamy jeszcze dużo czasu prawda?- powiedział Leon
- prawda-odpowiedział tata
- Mam nadzieję, że masz poważne zamiary wobec mojej córki
- Tato!- krzyknęłam
- Mam bardzo poważne.- powiedział Leon i uśmiechnął się do mnie
- wiec, że jak tylko ją zranisz, będziesz miał do czynienia ze mną.
- będę pamiętał
Kolacja minęła w dość spiętym nastroju. Ale nie było tak źle, jak Leon jest w pobliżu to nigdy nie jest źle.
Leon poszedł już do domu.
- polubiłeś już Leona?
- zaimponował mi. Powiem ci, że nawet go lubię.
- Cieszę się.
- Dobra idź już spać bo jest późno
- Jest 21:00
- to co? Idź spać
- ahhh
(następny dzień)
Idę do szkoły. Dziś piszemy sprawdzian z matmy. Matma jest łatwiejsza od fizyki więc będzie dobrze. Może jeszcze Francesca da mi ściągać. Ona jest prawdziwą matematyczką. Siadam w ławce. Wchodzi pani Rico, czyli pani od matmy. I zaczynamy sprawdzian.
Dzwoni dzwonek. Podchodzi do mnie Leon
- myślisz że twój tata mnie polubił?
- powiedział mi że tak
- to fajnie
- a ty myślisz, że Clariss coś na nas szykuje?
- pewnie tak
- i co zrobimy?
- nie wiem
Hej! Oto 9 rozdział! Podoba się??? ♥
![](https://img.wattpad.com/cover/153669951-288-k412580.jpg)
CZYTASZ
VioLeon - komedia, prawdziwa komedia
HumorJest to bardzo porąbana komedia. Wchodzicie tam na własną odpowiedzialność. Nie ma i nie bedzie tam żadnych zboczonych scen, mianowicie scen seksu, tylko chodzi o to, że to opowiadanie jest zrąbane i szalone. Jednak jeśli wam się spodoba i będzie to...