Rozdział 25

174 7 5
                                    


Violetta:

Obudziłam się i poszłam zjeść śniadanie, nagle zaczęłam zastanawiać się nad rodziną mojej matki, może gdyby ktoś z nich tu przyjechał, a między innymi jakaś piękna siostra mej mamy to wykurzyłby tą Valentinę i Katrinę. W międzyczasie nie mogłam znaleźć moich choco chrupek. Tata wszedł do kuchni

- Dlaczego?! Dlaczego German zjadłeś moje choco chrupki?!

- Skąd wiesz, że to ja?!

- Masz to wypisane na mordzie przepyszną masą czekoladową!!!

- byłem głodny! Valentina niedoszła do sklepu!

-to z nią zerwij!

- uważaj na słowa i do pokoju! Przecież masz szlaban!

- Wiem, że mam szlaban, ale muszę coś jeść, idź po choco chrupki to pójdę!

- nie, jedz to co jest w lodówce.

- ok. –zgodziłam się, wiedząc, że dalsza kłótnia nie ma sensu

Z kuchni poszłam do pokoju mamy do którego ostatnio nie wchodziłam i znalazłam jej pamiętnik, bo chciałam sprawdzić, czy ma jakąś siostrę, albo kogoś. Zaczęłam czytać. Nagle do pokoju wszedł tata.

- Co robisz?!

- szukam choco chrupek!

- Violetta!

- czytam sobie pamiętnik mamy! A co! Tego też mi niewolno?!

- oddawaj to Violetta!

- nie ma mowy!- tata wyrwał mi pamiętniki odszedł, na szczęście zdążyłam doczytać, że moja mama posiada siostrę- kupiłeś choco chrupki?!- dodałam

- nie!- zawiódł mnie

A więc moja mama ma siostrę o imieniu Angeles, musze ją znaleźć, zadzwonię do Leona, on zawsze ma świetne pomysły.

Violetta: hejka!

Leon: czeeść

V: mam problem

L: Co jest?

V: muszę odnaleźć ciotkę, siostrę mamy

L: twoja mama ma siostrę?

V: właśnie się dowiedziałam, jak ją znaleźć, żeby tata się nie dowiedział?

L: może zatrudnij detektywa?

V: super pomysł! Znasz jakiegoś?

L: tak, nazywa się Juan Miguel (czyt. Hłan Migel) dam ci jego numer, bo to znajomy mojej matki

V: Oki, to dawaj

L: 116 111 997

V: już dwonię! Dzięki kochanie papa

L: spoko, jakbyś czegoś potrzebowała to dzwoń

V: pa

Wyszłam z pokoju mamy i poszłam do mnie zadzwonić do juana Miguela, zgodził się ze mną spotkać dziś o 15:00 w kawiarni. O nie! Zapomniałam że mam szlaban! Będę musiała uciec z domu, ale najpierw wykraść pamiętnik.

Taty nie ma w gabinecie, ale go zakluczył, a żeby z dobyć klucz muszę zdobyć klucz od pokoju Valentiny, w którym zdobędę klucz od pokoju taty w którym zdobędę klucz od gabinetu. W domu jest tylko Katrina, ale siedzi w pokoju. Valentina zostawia swój klucz w kwiatku, więc go sobie wezmę, oby Katrina nie wyszła.

Podchodzę cichutko do kwiatka i wyciągam klucz, wsadzam do zamku i przekręcam, wchodzę do pokoju kieruje się do szafki nocnej, wyciągam klucz i spadam.

Udało się, teraz czas na pokój taty ma go daleko od pokoju Katriny, więc się nie obawiam, wchodzę, klucz leży na parapecie , biorę i spadam.

Wchodzę do gabinetu, pamiętnik leży na biurku, biorę i spadam, odnoszę wszystkie klucze i wracam do pokoju. Szukam więcej informacji o Angeles, w razie gdyby tata znów mi go wziął. Jest młodsza od mamy o 2 lata, uwielbia śpiewać, jej ulubione danie to choco chrupki, moje też! Muszę ją poznać! Za godzinę spotkanie z Juanem Miguelem, ubieram to:

 Jest młodsza od mamy o 2 lata, uwielbia śpiewać, jej ulubione danie to choco chrupki, moje też! Muszę ją poznać! Za godzinę spotkanie z Juanem Miguelem, ubieram to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

wychodzę do kawiarni. Tylko oby nikt mnie nie widział, bo w końcu mam szlaban.

Ok. udało się uniknąć spotkania. Jestem w kawiarni, czekam na juana Miguela

-dzień dobry, Violetta Castillo?- to chyba Juan Miguel

- tak, to ja

- juan Miguel, miło mi- podał mi rękę

- mi również- też mu podałam

- a więc w czym problem?

Opowiedziałam mu całą sytuację i wszystko co wiem i powiedział, że jak tylko odnajdzie moją ciocię to zadzwoni. Szybko wracałam do domu z pamiętnikiem mamy w ręku mając nadzieję, że taty jeszcze nie ma. Myliłam się, był już w domu i zorientował się ,że pamiętnik zniknął, czekał na wyjaśnienia

- Gdzie byłaś?- spytał wkurzony

- w parku, chciałam poczytać pamiętnik mamy w spokoju- ale świetne kłamstwo

- skąd go masz, był bardzo dobrze schowany?

- leżał na biurku w gabinecie

- a gabinet był zakluczony a klucz był u mnie w pokoju do którego klucz był w pokoju Valentiny.

- gabinet był otwarty tato- znów kłamie xd

- niemożliwe, zamykałem na sto procent

- ale jesteś roztrzepany – xd xd

-w każdym razie, oddawaj go

-ale dlaczego?

- bo nie chce, byś żyła przeszłością

- to nie jest przeszłość, to moja mama!- krzyknęłam i uciekłam do pokoju ,z pamiętnikiem oczywiście. Schowałam go pod łóżko, wiedząc, że tata German zaraz tu przyjdzie i zakluczyłam drzwi.

-violetta otwórz

- nie!

- kupiłem ci choco chrupki, ale jak nie otworzysz to zjem je sam!

- zostaw choco chrupki w spokoju!

- w sumie nie wychodź bo masz szlaban

- okej

VioLeon - komedia, prawdziwa komediaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz