Rozdział 19

4.6K 146 11
                                    

Rano obudziłam sie w pokoju to dziwne bo nie wydaje mi sie żebym szła do niego, ale może poszłam i nie pamiętam...niee wiem. Popatrzyłam na wyświetlacz mojego telefonu noo tak, oczywiście obudziłam się rano hehe 11:47, poszłam do łazienki zabierając ze sobą bieliznę oraz czyste ubrania, po skończonej kąpieli oraz gdy wykonałam wszystko co robię przed śniadaniem ubrałam ten outfit

 Popatrzyłam na wyświetlacz mojego telefonu noo tak, oczywiście obudziłam się rano hehe 11:47, poszłam do łazienki zabierając ze sobą bieliznę oraz czyste ubrania, po skończonej kąpieli oraz gdy wykonałam wszystko co robię przed śniadaniem ubrałam...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Taki luźniejszy hah i zeszłam do kuchni.
-Chris?-zawołałam

Cisza...

-CHRISTIAN!-dalej nic, no trudno pewnie gdzieś wyszedł. Na śniadanie postanowiłam zrobić sobie owsiankę której szczerze dawno nie jadłam. Z posiłkiem wybrałam sie na werandę ponieważ była przepiękna pogoda.
-Dawno wstałaś?-zapytał brunet który właśnie wysiadł z auta
-No chwilę temu-odparłam
-Pośpiesz sie i sie przebierz ,,pozwiedzamy" trochę, a i weź strój kąpielowy
-Mhh-w tej chwili skończyłam jeść i poszłam odnieść talerz do zlewu, noo pasowało by sie przebrać wyciągnęłam

-Dawno wstałaś?-zapytał brunet który właśnie wysiadł z auta-No chwilę temu-odparłam-Pośpiesz sie i sie przebierz ,,pozwiedzamy" trochę, a i weź strój kąpielowy -Mhh-w tej chwili skończyłam jeść i poszłam odnieść talerz do zlewu, noo pasowało by si...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Oraz ten strój kąpielowy pod mój outfit

-Gotowa?-zapytał chłopak wchodząc do pokoju -Tak, możemy jechać-mruknęłam -Oj nie, nie, nie, nie kochanie, dziś stawiamy na ekologię więc idziemy na piechotę-Ok-jęknęłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Gotowa?-zapytał chłopak wchodząc do pokoju
-Tak, możemy jechać-mruknęłam
-Oj nie, nie, nie, nie kochanie, dziś stawiamy na ekologię więc idziemy na piechotę
-Ok-jęknęłam

******************
-można wiedzieć gdzie my do cholery jasnej idziemy?-zapytałam już lekko wkurzona bo od 4 godzin idziemy i nie wiem gdzie
-Na koniec świata, i jeszcze dalej!-zaśmiał sie
-A tak serio!?
-Sam nie wiem, prosto przed siebie
-CO!? Ja nie idę! Idź se sam!-oburzyłam sie i założyłam ręce na piersi po czym usiadłam na trawie
-No chodź!
-Nie! Nogi mi odpadają!-on tylko westchnął a po chwili sie za chichotał pod nosem i podniósł mnie i zaczął mnie nieść jak worek ziemniaków
-PUŚĆ MNIE!
-Nie marudź marudo ciesz sie że cie tu nie zostawiłem
-Mogłeś!

Bad Boy and Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz