Rozdział 7

6.4K 162 17
                                    


-Matteo...wróciłeś...tęskniłam za tobą-wyszeptałam
-Ja za tobą też myszko...
-Matteo...j-jak z twoim tatą...jak on sie czuje?-przypomniałam sobie o całym Bożym świecie gdy sie oderwaliśmy od siebie.
-Zjedźmy z toru, tu jest za dużo ludzi dobrze...?
-Dobrze...

Zjechaliśmy z toru do szatni a brunet usiadł na fotelu i schował głowe między ręce oparte na kolanach, wiedziałam już że coś stało sie poważnego czułam to...

-M-matteo....co sie dzieje?-spytałam z troską.
-M-mój t-tata...-zająkał sie i na chwilę przerwał-mój tata nie żyje...-gdy usłyszałam to że tata Matteo nie żyje podjechałam do przyjaciela i go przytuliłam widziałam że było mu ciężko ale próbował to ukryć.
-J-ja p-przepraszam...nie wiedziałam
-Vanss, nic sie nie stało, po za tym skąd mogłaś wiedzieć...to ja przepraszam że nie pisałem ani nie dzwoniłem.
-Miałeś ważniejsze sprawy na głowie ale to już było teraz jest teraz...-powiedziałam i sie do niego przytuliłam jejciu tak mi go brakowało jego ciepłego ciała, zapachu drogich perfum jego całego-ej Matteo a na długo przyjechałeś?
-Tak sie składa że jak narazie tylko na 3 tygodnie a potem będziemy sprowadzać ciało taty tutsj i już tu zostaniemy na stałe-odpowiedział-idziemy pojeździć?-spytał po krótkiej chwili
-tak, jasne dawno nie jeździliśmy
-Chodźmy!-powiedział i złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę toru

»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»«»»»»»»»»»»»»

-Zróbcie miejsce-oznajmił chłopak gdy wjechaliśmy na tor, a od razu wszyscy sie odsunęli pod barierki a Nicolas włączył muzykę do naszego układu i zaczęliśmy go wykonywać. 
Podczas gdy Matteo podnosił mnie i zaczynał robić  potrójny obrót melodia sie utrwała spojrzeliśmy w stronę radia z którego wcześniej leciała muzyka i zobaczyliśmy że stał tam nie kto inny jak ,,Szanowny Pan i Władca Dupek Pierdolony Christian Shey"
-można wiedzieć co ty do kurwy nędzy robisz!?-warknęłam
-Pomyśl logicznie kochanie na torze może być tylko jedna królowa i tak samo jeden król a tak sie składa że skoro ja jestem królem ponieważ on wyjechał powinniśmy chyba zrobić  mały ,,pojedynek" abyśmy mogli wybrać jedynego,prawdziwego i prawowitego króla wrotkowiska
-a chyba po gówno, ty byłeś w zastępstwie za Matteo więc teraz po prostu musisz sie usunąć a więc bajo ,,miło"  mi sie z tobą jeździło i tańczyło (no skoro jesteśmy królami wrotkowiska to chyba musimy razem jeździć cni'e?) ale sie skończyło więc żegnaj-przewróciłam oczami
-Nie Vanss poczekaj Shey ma racje powinniście wybrać lepszego aby był godny tytułu króla więc Chris za dwa dni o 15:26 ci pasuje?
-pasuje Smith-warknął

🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹 hej przepraszam że rozdział opóźniony ale też mam teraz taki nie za fajny okres w życiu i noo ale już jest lepiej😊 za błędy przepraszam ale rozdział pisany w autokarze bo wracam z wycieczki i też dlatego taki króciutki💙

Bad Boy and Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz