Drużyna 7 właśnie zwyciężyła swoją walkę na granicy. Oczywiści ponieśli przy tym straty. Nie tylko kilka dodatkowych dziur zostało wykonanych w ich domku stróżującym, ale również ponieśli stratę w postaci utraty wzroku przez jednego z nich. Również to, że Mito-chan po uleczeniu swojego towarzysza zapadła w komę było dla dwójki Senju-san porządnym szokiem. Dziewczyna obudziła się cała i zdrowa już po dwóch dniach, ale stan Uchihy się nie zmienił. Siedział w koncie nie jedząc i nie pijąc od czasu kiedy tylko jego współtowarzysze wprowadzili go do domu.
- Mito-chan, jak się czujesz? - zapytał Kakashi-san widząc powoli wchodzącą do głównego pomieszczenia, a zarazem kuchni. W odpowiedzi otrzymał kartkę z napisem „Ze mną dobrze".
*** Tobirama ***
Wchodząc do kuchni zobaczyłem Mito-koi krzątającą się by przygotować śniadanie. 'Wygląda tak pewnej siebie w kuchni. Lubię na nią patrzeć kiedy wykonuje dla mnie posiłek. Dla mnie i mojego brata' pomyślałem siadając przy stole. Przy stole siedział już Kakashi-sensei i czytał tę swoją pomarańczową książeczkę. Chwilę po mnie pojawił się mój ototo-anija. Usiadł koło mnie, a na jego twarzy gościł malutki uśmiech tak do niego nie podobny.
- Jak wam się spało chłopcy? - zapytał Kakashi-sensei nie przerywając czytania.
- Dobrze, arigato. - powiedziałem.
- Tak samo. - powiedział Hashirama i sięgnął ręką po dzbanek z ciepłą herbatą, który przed chwilą postawiła dziewczyna na stole razem z kubkami.
- Jak się trzyma Uchiha? - zapytałem nie widząc nigdzie chłopaka.
- *westchnienie* Nie jest z nim za dobrze. - powiedział Kakashi-sensei wskazując ręką na najbardziej zacieniony kąt w kuchni. Dopiero wtedy dostrzegłem chłopaka. Wyglądał jak posąg postawiony w jednym miejscu. Zero reakcji.
Mito-koi postawiła przed nami talerze z parującym mlekiem oraz płatkami kukurydzianymi z dodatkowymi owocami leśnymi. Na koniec przyniosła jeszcze całą miskę owoców leśnych oraz cukier. Postawiła to wszystko przed nami i sama udała się po Uchihę. Po chwili obydwoje podeszli do stołu i usiedli przy nim. Mogliśmy więc zacząć jeść.
- Itadakimasu! - powiedzieliśmy równocześnie i zaczęliśmy spożywać śniadanie. W pewnym momencie Mito-koi przestała jeść. Delikatnie wyciągnęła z rąk niewidomego chłopaka łyżkę. Na taki obrót wydarzeń ja też przestałem jeść i zacząłem obserwować dziewczynę. Oczywiście Uchiha jako, że był poszkodowany został nakarmiony przez Mito-koi. 'Szczęściarz' pomyślałem i trochę pozazdrościłem mu tego, że jest karmiony przez moją Mito. 'Ja też tak chcę' pomyślałem odkładając swoją łyżkę do naczynia. Jednak szybko zazdrość zniknęła kiedy przypomniałem sobie jaki jest bezradny bez swojego wzroku i zagubiony. 'Jednak mu nie zazdroszczę pomimo, że ma tak wspaniałą pielęgniarkę.' Pomyślałem i ponownie zacząłem zjadać swoje śniadanie z talerza. Śniadanie więc upływało nam w milczącej i trochę napiętej atmosferze. Mimo tego, że śniadanie nie było zbyt wyszukane nikt o to nie miał pretensji. Dokładnie wiedzieliśmy, że w takich warunkach dużo produktów spożywczych nie mamy, a mleko w tym przypadku jest rarytasem. Ten zacny biały napitek otrzymaliśmy w podzięce od pewnego biednego rolnika, któremu poratowaliśmy skórę w czasie kiedy Mito-chan była nieprzytomna. To nie było nic trudnego więc zbytnio się nie przemęczyliśmy jednak dzięki temu mieszkańcy jego wioski czuli się bezpiecznie, a przecież to też było naszym zadaniem. Chronienie granic, a przede wszystkim małych wiejskich wiosek, które znajdują się blisko granicy. Po pięciu minutach od rozpoczęcia posiłku usłyszeliśmy, że ktoś się zbliża dzięki alarmowi ostrzegawczemu. Na szczęście większość z nas już skończyła posiłek, a tym kto nadal go nie tknął była Mito-koi. Jednak po jej zachowaniu nie wynikało, że jest jakoś o to zła, że musi popasać Uchihę, i to co jest tym związane, a mianowicie zostawienie swojego posiłku. Takie jednak zachowanie to już mi się zupełnie nie spodobało, ale ktoś musiał nakarmić Uchihę. 'Dziwne, że alarm nie dały znaku pod napaści na nas sprzed dwóch dni. Trzeba będzie tą kwestie poruszyć z resztą.' pomyślałem.
CZYTASZ
Odrodzeni
FanfictionHashirama Senju i Tobirama Senju odradzają się jako bliźniacy swojej potomkini Tsunade Senju. Dlaczego pojawili się ponownie w świecie shinobi? Jakie przygody spotkają na swej odrodzonej drodze? Czy zdołają coś zmienić? Czy spotkają swoją miłość i z...