13

4.1K 229 22
                                    


Księga była dość gruba ponieważ, pani Pince powiedziała, że tomiszcze jest tak zaczarowane, że samo się aktualizuje uzupełniając się o nowe treści nowych sław. Tak więc Gryfon przerzucał kartki czytając nazwiska  słynnych czarodziejów oraz pobieżnie ich biografie, rozważając czy ma o nich pisać w wypracowaniu. Przeczytał pobieżnie już gdzieś z połowę tomiszcza, gdy znalazł coś, czego bynajmniej się nie spodziewał.. Siedział zdumiony i wpatrywał się w stronice otwartej księgi jak cielę na malowane wrota nie wierzą w to, co widzi. Przed jego oczyma widniało jego nazwisko. I to nie koniec, jego biografia zawierała szczegóły, które go po prostu zszokowały. Musiał przeczytać kilkanaście razy aby zrozumieć co właśnie przeczytał. A pisało tak:
Harry James Potter właściwie Harrison Edward Severus Snape. Urodzony dnia 31 lipca 1980 roku, w Wielkiej Brytanii w Londynie. Syn Severus'a Snape'a i Lily Snape ( z domu Evans). W wieku jednego roku został porwany razem z matką przez James'a  Potter'a. Przetrzymywany był przez trzy miesiące do 31 października roku 1981. Tegoż samego dnia pokonał czarnoksiężnika Lorda Voldemorta, po czym pozostała mu blizna o kształcie błyskawicy. Został odnaleziony przez swego ojca, a następnie mu odebrany przez Albusa Dumbledore'a w celu zapewniania bezpieczeństwa. Wychowany został przez mugoli. W wieku 11 rozpoczął naukę w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Trafił do Gryffindoru, jednak nie na stałe.
Harry nie mógł w to uwierzyć. Ciągle wpatrywał się w stronicę w księdze. Jednak z otępienia wyrwał go chłopięcy głos. Harry wszędzie rozpozna ten zjadliwie piskliwy głosik Dracona Malfoy'a.
- O Potter. Co za niespodzianka. Gdzie ta twoja ruda Wiewióra i Szlamowata kujonica? - powiedział Draco
- Nie powinno cię to obchodzić. Nie mam pojęcia co robi Weasley. On mnie nie obchodzi. Ale ode mnie i  Hermiony odwal się. - odpowiedział Harry
Spojrzał z powrotem na księgę.
- "To nie może być prawda. Muszę się zapytać dyrektora. Nie, nie jego. Pójdę do Snape'a i go zapytam czy to wszystko prawda. "- pomyślał Harry
- Co tam masz ciekawego? - zapytał młody arystokrata zaciekawiony dlaczego Gryfon go ignoruje
Mało kto wiedział, ale Draco Malfoy był najbardziej ciekawskim dzieckiem jakie urodziło się w rodzinie Malfoy'ów. Na całe szczęście bibliotece niebyło z nim jego goryli i mógł rozmawiać z Gryfonem bez przeszkód.  Podszedł do Gryfona i spojrzał w to samo miejsce. Jego oczy rozszerzyły się i zdawały się był rozmiaru galeonów.
- Co? Potter. To prawda? - zapytał Draco
- Nie wiem. Pomyślałem żeby spytać o to dyrektora, ale jakoś nie darzę go zaufaniem. Więc chyba raczej pójdę o to zapytać profesora Snape'a czy wie coś o tym. I czy to w ogóle jest prawda. - powiedział Gryfon
- Racja. Też bym nie poszedł z tym do Dropsa. Zawsze wydawało mi się, że jest starym manipulantem i coś kombinuje. Wiedziałeś o tym, że on używa Legilimencji na co dzień? To właśnie przez to wszystko widzi i wie. - powiedział Draco
- A tak poza tym, to przepraszam za to na początku roku i no za resztę... Ja nie jestem taki, nie chce być. To mój ojciec mnie do tego zmusza. Jak przy mnie są te dwa prosiaki to muszę zachować ...pozory bo inaczej oni doniosą ojcu i on może skrzywdzić moją mamę. Nie chcę tego. - dodał Draco przepraszając
- Czyli ty poprostu chciałeś bronić swoją mamę? Rozumiem. Ja dla swojej zrobiłbym to samo, nawet oddał życie, tak jak ona to zrobiła. To jak ? Zaczniemy od początku? - powiedział Harry i wyciągnął rękę w stronę młodego Ślizgona

Harry Potter - odnaleźć szczęście ( Severitus)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz