Rozdział betowany przez Cessidy84
- Teraz panie Potter i panie Malfoy, zacznijmy od czegoś łatwego. - powiedział Charlie – Jakiej orientacji jest twój towarzysz, panie Potter?- Mój towarzysz... – zaczął Gryfon, lecz przerwał mu smok.
- Twój seksowny towarzysz, Gryfoniku.
- Mój seksowny towarzysz jest gejem – odparł avadooki.
- Draco, to samo pytanie – powiedział treser smoków.
- Według panny wiem to wszystko, jest hetero, a ja wiem w 100%, że jest gejem – oznajmił Ślizgon.
- Harry, rozstrzygniesz ten spór? – spytał nauczyciel.
- Jestem homoseksualistą – W tym momencie wydarzyło się kilka rzeczy naraz. Ronald zemdlał, Hermiona zamykała i otwierała usta, nie wiedząc, co powiedzieć, a Draco mu wyszeptał do ucha:
- Już jesteś mój, Gryfonku.
- A to się jeszcze okaże, mój Ślizgonku – odparł mu avadooki.
- Uuuuu... Ktoś tu jest zadziorny. Lubię takich – odparł Smok.
- Tssssa – wysyczał mu Harry.
- Nie wiedziałem, że syczenie jest tak pociągając – mówił dalej Malfoy – Gdzie byłeś całe moje życie? – spytał.
- Byłem w wieży Gryffindoru i się zastanawiam czy do niej nie wrócić – odparł mu brunet.
- Harrruś, nie bądź tak niemiły dla biednego blondyna – drażnili się z nim bliźniacy.
- A co, podoba się wam Draco? – spytał zadziornie Harry.
- Nam nie, a tobie? – odbili pytanie bliźniacy.
- Może – odparł z wyszczerzem i wyszedł z klasy, gdyż zadzwonił dzwonek kończący obronę.
- POTTER, WRACAJ MI TU! – wrzeszczał Draco – I PRZYZNAJ, ŻE CI SIĘ PODOBAM! – ale odpowiedziała mu tylko cisza.
Tymczasem w gabinecie Severusa trwała rozmowa przez kominek z Lucjuszem.
- Ja nic nie sugeruje – powiedział Snape – Po prostu twój syn oznajmił wszem i wobec, że jest zainteresowany Harrym, a sam sobie resztę wytłumacz. Obaj wiemy, że jak chodzi o złotego chłopczyka, to Draco aż się ślini, jak Ronald Weasley na czekoladową żabę.
- Severusie, drogi przyjacielu, ale co na to pan Potter? – zapytał Malfoy senior. Chyba nie za bardzo mu ten pomysł przypadł do gustu.
- Z tego, co się zdążyłem dowiedzieć, to i owszem, jest gejem, ale nie wgląda na zainteresowanego twoim synem.
- A czegóż to brakuje mojemu Draconowi? – spytał oburzony Lucjusz.
- Nie, człowieku. Z tobą się nie da rozmawiać. Puść bliżej kominka swoją lepszą połowę – zażądał mistrz eliksirów i w kominku pojawiła się uśmiechnięta twarz pani Malfoy.
- Witaj, Severusie – przywitała się kobieta.
- Witaj, Cyziu. Kwitnąco wyglądasz – przywitał się mistrz eliksirów – Czy ty mogłabyś uświadomić tego bezmózga o, co mi chodzi?
- Jak dobrze zrozumiałam, to chłopcy są homoseksualni i nasz Draco oświadczył, że nasz Harry będzie jego? – upewniła się kobieta.
- Tak. Mimo że Draco nic nie wie, że Harry jest też, jak to określiłaś, wasz.
- Nasz – poprawiła go kobieta – I nie próbuj się wypierać, mój drogi, bo pamiętaj, że kto, jak kto, ale ja potrafię z ciebie czytać jak z otwartej księgi. A wracając do naszego, jak to określiłeś problemu – Tu kobieta zachichotała – Uważam, że Draco powinien dostać lekcję, że nie wszystko, co sobie zamarzy, zaraz będzie jego, a Harry jest najlepszym nauczycielem, który mu tej lekcji udzieli. Bo jak na Pottera przystało, tanio skóry nie sprzeda, a mój syn, chociaż nie powinnam tego mówić, lecz Draco docenia tylko to, na co musi sobie zapracować. Reszta mu się szybko nudzi, a wszyscy wiemy, że z Harrym trochę mu zajmie czasu, a jak go Harry lekko uszkodzi, to będzie tylko znaczyło, że był zbyt nachalny dla naszego złotego gryfa – zakończyła lekko rozmarzona swój monolog.
- Na co? – Mistrz Eliksirów pstryknął palcami przed kominkiem – Halo! Hogwart do Narcyzy! Kobieto, nie rozmarzaj mi się tu, potem pomyślisz sobie o szatach ślubnych dla tej dwójki.
- Skoro już o tym mówimy, Sev to nie sądzisz, że dla Harry'ego będzie idealna butelkowa zieleń ze srebrnymi wstawkami, a dla Dracona błękitna ze srebrem? – spytała Cyzia.
- A idź ta w cholerę. Ja wam mówię, że z tego będą kłopoty. Jak ktoś nie przystopuje Draco, ale skoro i tak nikt mnie nie bierze na poważnie, to żegnam – powiedział czarnowłosy i zakończył połączenie z Fiuu.
CZYTASZ
A wszystko przez niego
FanfictionWojna się zakończyła zwycięstwem Harry'ego przez to, że Andromeda popełniła samobójstwo. Potter zajmuję się małym Tedem Lupinem, ale musi wrócić do szkoły. Jak myślicie, kto mu pomoże? Całość opowiadania jest betowana przez Cessidy84.