32. " Chrzest musi być!"

1.2K 58 6
                                    

— Jak miło być w domu — mówię szczęśliwa, wchodząc do środka.

— Jak miło mieć cię znowu w domu — oznajmia Tomek i całuje mnie w usta. — To, na co masz ochotę? — dodaje.

— Na ciebie! — mówiąc to, unoszę jeden kącik ust i spoglądam w jego oczy.

— Taka odpowiedź zdecydowanie mnie satysfakcjonuje. — Uśmiecha się cwanie.

Podchodzę do bruneta i obejmuję go za szyję, jeszcze przez chwilę patrząc mu w oczy. Delikatnie całuję go w usta. Tomek pogłębia pocałunek. Kładę swoje ręce na jego klacie, a on chwyta moje pośladki. Całuje zmysłowo, właśnie tak jak lubię. Opieram się plecami o ścianę. On góruje nade mną, jest taki męski. Chcę tak trwać wiecznie... Jednak na chwilę odrywam swoją twarz od jego i spoglądam w jego rozpalone oczy. Dreszcz przechodzi po całym moim ciele. Brunet zaczyna całować moją szyję, najpierw delikatnie, później coraz mocniej... Mija kilka minut... A może sekund? Nie mam pojęcia. Znowu spoglądam w jego oczy. Mam ochotę na jeszcze więcej. Zmysłowo zagryzam wargę. Tomek całuje jeszcze raz, tym razem delikatnie, z języczkiem... — Kocham cię skarbie... ale najpierw gorąca kąpiel.

Spoglądam na niego, przeczuwając, że coś się zaraz stanie. Nie mylę się. Tomek bierze mnie na ręce i prowadzi do łazienki.

— Kąpiel — mówi i odkłada powoli na podłogę. — Możesz się już rozbierać, ja przyszykuję wodę.

— Dziękuję.

Gdy wanna jest już pełna wody i piany, delikatnie i powoli do niej wchodzę. Woda ogrzewa całe moje ciało, wszystkie mięśnie rozluźniają się.

— Dołączysz do mnie? — pytam, spoglądając w oczy bruneta.

— Już myślałem, że nigdy nie zapytasz — mówi, śmiejąc się.

Gdy Tomek zajmuje miejsce za mną, wygodnie układam się w jego ramionach. Zamykam oczy i delektuję się chwilą z moim narzeczonym. Przebywanie w jego objęciach, jest teraz jedyną rzeczą, której pragnę.
Po wysuszeniu naszych ciał udajemy się do pokoju, całując się całą drogę. Gdy kładę się na łóżku, brunet od razu zajmuje miejsce obok mnie.

— Tak bardzo tęskniłem za tobą, twoim dotykiem, twoim ciałem. Tak strasznie się bałem o ciebie.

— Wiem skarbie, ale jestem tu teraz z tobą. Nie rozmawiajmy o tym. Dla nas obojga był to ciężki okres.

— Dlatego zastanawiam się nad wakacjami. Tylko ty i ja.

Spoglądam na niego i robię wielkie oczy.

— Naprawdę, myślisz, że moglibyśmy?

— Muszę pogadać jeszcze z Filipem, ale tak myślę, że damy radę.

Łapię rękoma jego twarz i całuję go najbardziej zmysłowo, jak tylko potrafię. Oddaję wszystkie emocje w ten pocałunek. Tomek czuje te emocje, bo na jego ciele, od razu wychodzi gęsią skórką.

Odkąd moja pamięć wróciła, nie możemy nacieszyć się sobą. Brunet nie odstąpił mnie nawet na krok. Wziął wolne w firmie. Na pewno nie jest im łatwo, ale Tomek jest nieugięty. Uparł się, że teraz musimy pobyć razem. Nie, żebym narzekała. Mnie się to bardzo podoba.

Piątek, dziś wyjazd do Hiszpanii. Lecimy na wyspę Gran Canarie. To będzie odpoczynek dla nas dwojga. Te wszystkie wydarzenia wykończyły nas emocjonalnie, więc jednak udało się nam wybrać na wakacje. Niestety tylko na weekend, bo nie mogę przecież opuszczać studiów, bo i tak już dużo ominęłam.

Właśnie wsiadamy do prywatnego samolotu, jednego z klientów Tomka. Mężczyzna jest tak miły, że sam nam go zaproponował, gdy dowiedział się, że wyjeżdżamy. Oczywiście odmówić nie wypadało.
Gdy wchodzę na pokład, zaniemówiłam, wszystko pokryte białą skórą. Pełen luksus. Wygodne fotele i szampan do tego. Czy może być coś lepszego?

LOVE ✔ (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz