My sweet cat || Kookmin

18

*JIMIN POV*

- Jiminnie - poczułem szturchanie w ramie i cichy szept przy swoim uchu - Czas wstać, skarbie 

- Mhmmm - wymamrotałem oblizując usta - Jeszcze chwilka, proszę - zaskomlałem odwracając się na drugi bok przez co usłyszałem cichy śmiech. Jęknąłem niezadowolony i uchyliłem powieki patrząc na starszego - No co? 

- Jesteśmy na miejscu - odparł - Przespałeś całą drogę, a ja nawet zdążyłem wnieść i rozpakować nasze rzeczy, a ty nadal śpi - zachichotał - Nie chcesz się rozejrzeć? 

- Tak! - poderwałem się do siadu i w między czasie zderzyłem się ze starszym głowami na co obaj jęknęliśmy z bólu.

- Kochanie, uważaj trochę - wymamrotał wyciągając mnie z auta - Co prawda nic się nie stało, ale mogłeś chwileczkę poczekać, aż wyjdę - cmoknął mnie w czoło śmiejąc się cicho . Zamknął auto i skierował się do ogromnego domku na co uchyliłem usta ze zdziwieniem 

- Woah my tu będziemy mieszkać przez dwa tygodnie? - podskoczyłem na jego rękach szczęśliwy - Tu jest przepięknie i tam jest morze! - wskazałem palcem na morze i zaraz zeskoczyłem z jego rąk biegnąc po całym domu i się rozglądając.

- I jak? - uniósł brew do góry i objął mnie w pasie przyciągając do siebie z uśmiechem - Podoba ci się, aniołku? 

- Oczywiście, że tak - uśmiechnąłem się szeroko klaszcząc w dłonie - Jest przepięknie i czy pójdziemy pokąpać się w morzu?!

- A od kiedy ty lubisz wodę, hmm? - zaśmiał się siadając na kanapie - W domu nie chcesz nawet umyć się w wannie a tu w morzu będziesz się kąpał? 

- Ale, hyung - wydąłem smutny wargę - Nie bądź taki... Obiecuje, że się później wykąpie... Tylko proszę zabierz mnie tam! - podskoczyłem na jego kolanach 

- Mm no już dobra dobra - pokiwał głową i parsknął śmiechem - Jeśli tak to pójdziemy, ale dopiero jak zjesz obiad, jasne?

- Oczywiście! - pisnąłem z uśmiechem 

*********

Tududud mamy kolejny rozdział! Miał być wczoraj i go nawet zaczęłam ale później nie miałam kompletnie siły na jego napisanie, więc dodaje dziś! Do następnego