|dop. aut. Postanowiłam dzisiaj opublikować ostatnie trzy części tej opowieści, gdyż chciałabym zacząć pracę nad trzecią częścią tej historii. Miłej lektury!|
Dwa tygodnie później, William:
Gdy dowiedziałem się o nowym autobocie imieniem Crosshairs i go poznałem, minęły dwa tygodnie. W tym czasie ja i Fracture opracowaliśmy plan by powstrzymać Genetic'a, a BlackJack weźmie udział w akcji. Domyśliłem się wtedy, że między tą dwójką są stare rachunki do wyrównania. Jednak Drift się we wszystkim połapał i powiedział pozostałym, więc ruszyli za nami, by "uratować" mnie przed Fracture'm. Ostatecznie udało nam się ich zgubić i dotarliśmy pod wejście do jaskini, w której Genetic się ukrył. Fracture transformował się w swoją prawdziwą formę i weszliśmy do jaskini.
- Muszę przyznać, że to trochę dziwne uczucie współpracować z decepticon'em i do tego łowcą nagród.- powiedziałem.
- Może to jest dla ciebie dziwne uczucie, ale ja tylko chcę by ten mały wariat zapłacił za wszystko.- odparł mi Fracture.
- A co on ci takiego zrobił? Ty go nawet nie znasz.- wtrącił się Black.
- Masz rację, ale gdy pomyślę do czego on może być zdolny. Wolę go powstrzymać zanim znajdzie inny sposób na ulepszenie jego androidów i zacznie siać terror.- odpowiedział mu.
- Myślicie, że Genetic może działać dla Megatrona? Zaślepiony ideą tego decepticon'a, tworzy androidalne wersje autobot'ów by przypodobać się przywódcy?- zasugerowałem.
- Możliwe. Odkąd znam Genetic'a to mam wrażenie, że on ma coś nie tak z procesorem. Dlatego muszę go zatrzymać nim osiągnie to czego naprawdę chce. No i mamy stare rachunki do wyrównania.- odpowiedział mi Black.
- A cóż to są za stare rachunki, jeśli wolno nam wiedzieć?- spytał Fracture.
- Na bardzo długo zanim wybuchła wojna, a Prime był Orionem Pax'em, często przychodziłem do Iconskiego archiwum i pomagałem na przykład w sortowaniu jakiś starych dokumentów.- odpowiedział mu Black.
- Serio? Mogłeś wchodzić do archiwum?- spytałem zaskoczony.
- Tia, mogłem. Ale nie czas na wspominanie przeszłości, skupmy się na naszym zadaniu.- Black szybko uciął temat.
Miał rację. Gdy dotarliśmy do jaskini, Genetic stał przy jakimś komputerze. Mimo, że stał do nas plecami to wyraźnie wyglądał na zdenerwowanego. Pewnie się zdenerwował, gdyż nie udało mu się dorwać mini-con'ów.
- Bez energii życiowej mini-con'ów upgrade systemów jego androidów zająłby mu o wiele więcej czasu. Jednak zaraz rozniesiemy jego kryjówkę w drobny mak.- szepnął Black.
- Jaki jest plan?- spytałem szeptem.
Black miał zamiar mi odpowiedzieć, gdy nagle z sufitu wysunęły się działka i zaczęły do nas strzelać. Black szybko mnie chwycił i zaczął uciekać.
- Naprawdę sądziliście, że mój system obronny was nie wykrył? To się pomyliliście! Zniszczę was!- krzyknął Genetic.
- Co teraz? Sami nie dacie mu rady!- powiedziałem do Black'a.
- Zauważyłem. Ale musimy go powstrzymać i zniszczyć wszystko jak leci. Te androidy nie mogą stąd wyjść.- odparł, sięgając po karabin na plecach.
- No to co zrobimy? Chyba powinieneś mieć plan na taką ewentualność.- odpowiedziałem.
- I mam. Kapsuły, których stoją te androidy są ze sobą połączone. Co oznacza, że jeśli jedna ulegnie uszkodzeniu, pozostałe też. Wiedziałem, że system obronny Genetic'a zapędzi nas w kozi róg, ale przygotowałem to.
CZYTASZ
W przyjaźni z samurajem / transformers ff [Zakończone]
Hayran KurguZnów dla fanów serii "Transformers: Zamaskowane Roboty". Jest to kontynuacja "Mój przyjaciel to mini-con/transformers ff". Drift - autobot, wojownik, nauczyciel dwóch mini-con'ów Jetstorm'a i Slipstream'a, który zawsze kieruje się w życiu honorem or...