Jeśli niekontrolowanie spadamy, dostajemy coś na wzór zatrzymania akcji serca, później zaczynamy się orientować, co tak naprawdę się dzieje. Czego byśmy nie zrobili i tak, czeka nas lądowanie miękkie czy twarde. Zresztą to nie ważne, bo i tak się wyląduje. Właśnie takie rozważania przechodziły mi w myślach, kiedy Lily, ekspertka od portali społecznościach, pokazała mi nagrany beznadziejnym sprzętem, film, który ukazywał moją osobę w dniu, kiedy zaliczyłam jeden z największych wypadków w moim życiu.
Do mojego nadzwyczajnego zdziwienia przyczynił się fakt, że ten "film" o ile mogę go tak nazwać, znajdował się na portalu uczniów tej szkoły. Ogólnie ta strona miała służyć przekazywaniu informacji między uczniami, a jak się okazało często była wykorzystywana do robienia "żartów" innym. Jak mówiłam, było to bydło i hałastra. Oczywiście, nie zdziwiło mnie to, że był to wybryk pierwszaka juniorów, z tego co udało mi się wywnioskować, mieli pokazać w jakim tempie przebiegnie główny korytarz. Niestety zamiast negatywnych komentarzy co do ich poczynań, znajdowały się tam same pochlebne słowa, a to na moją osobę przypadł ten tak zwany hejt.
Witajcie w Stanach Zjednoczonych, gdzie wszystko negatywne jest pochwalane.
- I co masz zamiar z tym zrobić? - zamknęła klapę laptopa i spojrzała na mnie z wyczekiwaniem.
- Dlaczego nie ma mnie na tym portalu? - naprawdę było to dziwne.
- Mel, ja pytam się poważnie. - zmarszczyła nos, a to była oznaką jej zdenerwowania.
- Ja też poważne pytam, przecież jestem uczniem.
- Usunęłaś swoje konto, bo wykurzał cię spam wiadomości, które wszystkim wysłali. - położyła się plecami na materac i głośno westchnęła.
- Co poradzę, że niektórzy są po prostu, nienamacalnie głupi? Trzeba dać im się wyszumieć i to naprawdę jest zabawne, że komuś zrobiono krzywdę i nie udzielono pomocy.
- Fakt oni nie udzielili, ale otrzymałaś ją i to nie od byle kogo. - odwróciła się w moją stronę i podparła głowę dłonią, tym ukazała jak porusza brwiami.
- Masz jakiś tik nerwowy? - nie rozumiałam jej zachowania.
- Czasami naprawdę jesteś głupia.
Ona mi ubliża.
- Moje IQ mówi zupełnie co innego.
- Dobrze, to może inaczej. Jesteś głupiutka w stosunku do zachowania ludzi. - podniosła się z materaca. - Powiem mamie co właśnie zobaczyłaś.
- Lily? Dlaczego prostuje się włosy?
- Ty tak serio? - widząc moją powagę odkaszlnęła. - Żeby lepiej wyglądać lub jeśli masz te kręcone włosy, to robisz to żeby je przedłużyć.
- A jeśli robi to chłopak? - spojrzała na mnie zdziwiona.
- Może idzie z modą.
- Błąd. W tym sezonie modne są grzywki u mężczyzn, a z tego co się orientuje tylko mężczyźni homoseksualni idą zgodnie z trendami mody.
- Co ty kombinujesz, Mel? - powaga u czternastolatki to coś dziwnego.
- Jeszcze nic.
Popatrzyła się na mnie i wyszła z pokoju, tym zostając sama ze sobą. Jak mniemam, może dla wszystkich być to absurdalne, ale nie interesowało mnie nagranie. W końcu było wiadomo po co, kto i dlaczego to zrobił. Najbardziej mnie interesowały prostowane włosy "złego" chłopca, bo kto normalny prostuje swoje włosy i udaje, że ma takie naturalne. Jak masz kręcone włosy to je miej, niech inni zazdroszczą.
CZYTASZ
Bad Reputation
Teen FictionZnacie tę opowieść gdzie jest bad boy i kujonka? Świetnie. Teraz poznacie lekko zmieniają wersję. Ta opowieść jest o próbie znalezienia prawdziwego siebie. Nie ważne, że jesteś dobry czy zły, bo wątpliwości z pytaniem "kim naprawdę jestem?" zawsze z...