11. I nie ma dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

13.4K 881 85
                                    

Słońce prawie schowało się już w lekko wzburzonej tafli oceanu, pozostawiając delikatną, pomarańczową łunę ostatnich promieni, która wciąż oświetlała miasto. Po plaży przechadzało się sporo spacerowiczów, którzy rozkoszowali się tym codziennym, a mimo wszystko niezwykłym zjawiskiem, gdy jaskrawa kula słońca zachodziła za horyzont. Alex w kompletnym zamyśleniu stawiała kolejne kroki na mokrym piasku, a ciepła jeszcze woda delikatnie obmywała nagie stopy. To wszystko, co działo się ostatnio w jej życiu było czymś tak niespodziewanym i zaskakującym, na co tak naprawdę nie była przygotowana, że bywały chwile, kiedy bała się, że za moment ten piękny sen rozmyje się jak gęsta mgła. Była tak pochłonięta swoimi rozmyśleniami, wirując we własnym świecie marzeń, że całkowicie oderwała się od otaczającej ją rzeczywistości i tylko błąkający się co jakiś czas uśmiech na jej twarzy zdradzał ostatnie oznaki życia. Nawet nie dostrzegła, jak trzymająca się dotąd kurczowo jej ręki Sussie w pewnej chwili wyrwała się z silnego uścisku i z zadziorną, lekko naburmuszoną miną zastąpiła jej drogę. Skrzyżowała rączki na piersi i marszcząc nos, zadarła wysoko głowę, rzucając blondynce gniewne spojrzenie. Dziewczyna zatrzymała się i delikatnie otrząsając się z chwilowego letargu, spojrzała nieco rozmarzonym wzrokiem na dziecko.

- Co się stało? – zapytała z uśmiechem, nie będąc pewną, co miała oznaczać ta nagła zmiana nastroju małej. Sussie z typowym dla siebie nadąsaniem fuknęła tylko obraźliwie, wysuwając do przodu usta w geście kompletnego niezadowolenia. Teatralnie pokręciła głową i westchnęła. Alex zaczęła się śmiać.

- Nic w tym śmiesznego – burknęła z udawaną złością, tupiąc nóżką, a piasek pod jej stopą rozproszył się we wszystkich kierunkach. – Opowiadam ci cały czas o tym co się dzisiaj wydarzyło, a ty mnie w ogóle nie słuchasz! – dodała oburzona i wzniosła wysoko ręce do góry.

- Och, przepraszam – odparła ze skruchą, przykucając przy niej. Próbowała zrobić jakąś smutną minę, ale nie potrafiła, bo wciąż ten uporczywy uśmiech nie schodził jej z twarzy. Dziewczynka przewróciła oczami.

- Wcale nie jest ci przykro! – obruszyła się, nadymając policzki. Wyglądała uroczo, kiedy tak się próbowała na nią złościć, a Alex wciąż się tylko uśmiechała.

- Opowiedz mi jeszcze raz – poprosiła uprzejmie, chcąc załagodzić jakoś gniew Suss. Delikatnie połaskotała ją, a dziewczynka momentalnie rozchmurzyła się, zaczynając się głośno śmiać. Szybko jednak przypomniała sobie o tym, że była śmiertelnie na nią obrażona.

- Nie! – zaoponowała momentalnie, odwracając się na pięcie. Blondynka westchnęła tylko bezradnie i porwała ją na ręce, zaczynając się z nią szaleńczo kręcić dookoła. Mała piszczała i próbowała się wyrwać, ale nie dała rady. I dopiero kiedy Watson zaczęło się poważnie kręcić w głowie, odstawiła ją ponownie na piasek, zginając się w pół i próbując złapać oddech.

- Mów mi natychmiast! – wysapała z niemałym trudem, spoglądając groźnie na Sussie, która obserwowała ją z tym podejrzanie cwanym uśmieszkiem i podpartymi bokami. Zmrużyła delikatnie powieki i zabawnie zmarszczyła nos.

- Moja jedna koleżanka też się tak jak ty kiedyś zachowywała, w ogóle mnie nie słuchała i tylko się głupio uśmiechała – stwierdziła nagle z pełną powagą, wbijając w nią swój świdrujący wzrok. – I wiesz, co się później okazało?

- No co? – zapytała z zaciekawieniem Alex.

- Że była zakochana w takim chłopaku, rok starszym z drugiej grupki!

Krótką chwilę wpatrywała się w nią, kiedy nadal stroiła głupie miny i wybuchła gromkim śmiechem, kręcąc bezradnie głową. Sussie naburmuszyła się jeszcze bardziej i z obrażoną miną zaczęła dumnie kroczyć przed siebie, zostawiając na piasku ślady małych stóp, które po chwili zmywała woda. W pewnej chwili zdecydowanie przyspieszyła, zaczynając biec w sobie tylko znanym kierunku. Nie reagowała na nawoływania, czy groźby, coraz szybciej przebierając krótkimi nóżkami.

when the night gets dark / l.h. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz