15. I to on sprawiał, że uśmiechała się przez sen.

11.8K 677 64
                                    

Jej palce subtelnie przesuwały się po strunach gitary, roznosząc po pokoju kojącą melodię. Za wszelką cenę chciała sprawić, aby wizja utworu, która rozbrzmiewała w jej myślach, brzmiała równie dobrze poza jej świadomością. Ze skrzyżowanymi nogami siedziała na łóżku w pokoju Luke'a, próbując skupić całą swoją uwagę na wygrywanych dźwiękach. Nadal nie mogła poradzić sobie z piosenką, która od dawna kołatała się w jej głowie. Udało jej się skomponować refren, ale kompletnie nie potrafiła dopisać nawet jednego wersu zwrotki. Nerwowo przygryzała końcówkę ołówka, spoglądając na leżący u jej stóp notatnik z zapisanymi słowami. Westchnęła tylko beznamiętnie, zerkając na siedzącego przy biurku blondyna. Na głowę naciągnięty miał kaptur bluzy i podpierając się o zgiętą rękę, studiował uważnie rozłożone na blacie kartki z testami. Wszędzie porozrzucane były jakieś ołówki, długopis, linijki, kalkulator, a pod wiszącym na ścianie lustrem stała szklanka z wodą. Z lekko rozchylonymi ustami i zmarszczonym czołem analizował jedno z zadań, a Alex dopiero chwilę później zorientowała się, że cały ten czas przyglądała mu się z podziwem. Uśmiechnęła się delikatnie, kiedy tylko koniuszkiem języka oblizał usta, sięgając po kartkę z kolejnymi pracami kontrolnymi, które musiał sam zrobić. Imponował jej tym, że mimo całego tego zamieszania z zespołem, które robiło się coraz większe, nie zrezygnował ze szkoły.

Odłożyła gitarę na bok i zeskoczyła zgrabnie z łóżka, podchodząc do chłopaka. Był tak skupiony na tych wszystkich matematycznych łamigłówkach, że nawet nie zorientował się, że stała tuż za nim, bo gdy tylko jej ręce spoczęły na jego barkach, aż drgnął przestraszony. Zaczęła delikatnie masować napięte mięśnie karku, a on tylko zamruczał z rozkoszą, wypuszczając z dłoni długopis. Wyprostował się, opierając o tył krzesła i odchylił lekko głowę, spoglądając na stojącą nad nim dziewczynę. Uśmiechnął się, a w prawym policzku pojawił się niewielki dołeczek. Alex zsunęła mu z głowy kaptur i zmierzwiła palcami jasne włosy, co spotkało się z jego krzywym spojrzeniem i zrezygnowanym westchnieniem. Nie znosił tego i nawet ją obowiązywał totalny zakaz dotykania ich. Zaśmiała się, kiedy chwycił ją niespodziewanie za nadgarstek i przeciągnął przed siebie, zmuszając do tego, aby usiadła mu na kolanach.

- I co zrobiłaś? – zapytał gniewnie, poprawiając odstające kosmyki, a gdy tylko odsunął dłoń, blondynka z zadziornym uśmieszkiem na ustach ponownie wsunęła palce we włosy, zatrzymując je przez chwilę na jego głowie. Jedna z brwi zawadiacko uniosła się ku górze, kiedy delikatnie nachyliła się i skradła mu krótkiego całusa.

- Tak ci ładniej – stwierdziła po chwili, przypatrując mu się uważnie z głową przechyloną lekko na bok.

- Nie sądzę – odparł momentalnie, znowu przygładzając jednym ruchem dłoni wszystkie włosy. Alex wzruszyła tylko ramionami i zmieniła pozycję, siadając na nim okrakiem.

- Długo jeszczeeeeeee? – wyszeptała mu prosto do ucha, celowo i z pełną premedytacją sunąc czubkiem nosa po skórze jego szyi. Poczuła jak zadrżał, a jego dłonie niespokojnie spoczęły na jej biodrach. Uwielbiała w taki sposób z nim pogrywać, bo doskonale zdawała sobie sprawę z tego, jak trudno było mu się wtedy oprzeć. Luke wziął większy haust powietrza i z ogromną niechęcią odsunął ją od siebie, spoglądając lekko nieprzytomnym wzrokiem na dziewczynę.

- Naprawdę muszę to skończyć, daj mi jeszcze pół godziny – odpowiedział, walcząc z samym sobą, a ona przewróciła tylko oczami i zeskoczyła z jego kolan, wracając na łóżko.

- Pół godziny i ani sekundy dłużej – oznajmiła stanowczo, grożąc mu palcem, na co on tylko roześmiał się uroczo, powracając do rozwiązywania zadań. Opadła bezwiednie na stos poduszek, które znajdowały się tuż za jej plecami. Chwilę wpatrywała się jeszcze w niego, kiedy ponownie całą swoją uwagę skupił na tajemniczych wykresach i cyferkach.

when the night gets dark / l.h. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz