31 Malutkie sprzeczki

105 2 0
                                    



Następnego dnia była sobota, więc zamierzaliśmy z Taylorem pomóc w wyborze sukni i fraku dla Naomi i Ian'a. Po zjedzeniu śniadania wraz z rodzicami mojego narzeczonego pojechaliśmy osobnymi autami ja do Naomi a Taylor do Iana. Wzięłam moje ukochane audi. Dzisiaj założyłam na siebie białe rurki z przetarciami, botki w kolorze szaro czarnym, t-shirt w alpaki z dekoltem w serek i czarną ramoneskę. Do całego stroju dobrałam czarną torbę z Guess wielkości kartonu a4 ze złotymi dodatkami i ćwiekami.

Kiedy podjechałam pod dom Naomi, ona już na mnie czekała. Wskoczyła do auta i zapięła pasy.

-Co ty na to żebyśmy pojechały jeszcze po Alice ? Zrobimy sobie później babski wypad na ciasto.

-Jestem za!

-Kurcze, a mogłam zabrać jeszcze Stelle, siostrę Taylora. Myślę, że byłaby szczęśliwa.

-To pojedziemy po nią od Alice, mamy po drodze a do krawcowej aż tak mi się nie śpieszy.

-Skoro tak, to super. Jedziemy.

I tak też zrobiłyśmy. Pojechałyśmy po Alice i Stelle. Obie były wniebowzięte. W tym samym czasie kiedy dziewczyny wsiadały do auta zadzwonił do mnie Tay. Wzięłam na głośnomówiący

-Hej skarbie – powiedział i było słychać że się uśmiecha przez słuchawkę

-Hej Taylor, jesteś na głośniku jakoby co

- Super, mam wam do przekazania ważną wiadomość

-Zamieniamy się w słuch – powiedziała Naomi

-A więc.. dzisiaj wieczorem wychodzimy wszyscy do The NumbClub na pokaz mody ślubnej i wieczorowej.

Dziewczyny piszczały ze szczęścia a ja byłam w szoku

-Jak to załatwiłeś ?? - dopytałam bo moja ciekawość w tym momencie sięgnęła zenitu.

-Ma się swoje sposoby – mruknął niczym gentelmen – także nie śpieszcie się z wyborem sukni bo być może coś się Naomi spodoba na pokazie

-Ja nie chce sukni z pokazu Taylor, ale mam nadzieję, że kupisz najpiękniejszą suknię dla swojej przyszłej żony. - powiedziała Naomi czym mnie zdziwiła. A ona myśli że jedziemy do krawcowej.. no to się młoda przeliczy bo jedziemy do projektanta sukien Very Wang i na pewno nie będzie to zwyczajna suknia ze zwykłego sklepu z sukniami ślubnymi.

-Kupię taką jaka jej się nie śniła – powiedział z dumą w głosie

-Ale i tak ja ją wybiorę skarbie – powiedziałam – a teraz pa, jedziemy wybrać suknię

-do zobaczenia – odpowiedział i się rozłączył. Ruszyłam autem ale i tak byłam w szoku po tym co powiedział mój narzeczony.

-Ej Layla to chyba nie w tą stronę do mojej krawcowej – powiedziała Naomi lekko naburmuszona. Dziewczyny z tyłu tylko zachichotały radośnie na tą uwagę

-Jeszcze będziesz jej za to dziękować -powiedziała pewna siebie Stella

-Nie lubię niespodzianek – burknęła tylko, a ja skręcałam już na parking strzeżony Very. Całe szczęście kiedyś jej salon sponsorował mój występ taneczny więc miałyśmy okazję się spotkać. Odnowiłam nie tak stare kontakty i proszę bardzo, właśnie będziemy wchodzić tylnym wejściem dla gwiazd czerwonego dywanu.

-gdzie wy mnie prowadzicie ? - zapytała z wyrzutem Naomi

-Zaraz będziemy na miejscu – odpowiedziałam jej uśmiechnięta od ucha do ucha

Story of My DreamsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz