Taehyung zamknął za sobą drzwi, a następnie przekręcił kluczyk w zamku. Powoli obrócił się do nich plecami i oparł się o ich zimną powierzchnię, pozwalając sobie na głębokie westchnięcie.
Dopiero po dłuższej chwili zdjął buty i kurtkę, a kiedy odkładał ją na wieszak, mimowolnie zerknął na teczkę, którą rzucił na stoliczek zaraz po otwarciu drzwi. Westchnął po raz drugi, wziął ją do ręki i ruszył w stronę kuchni, starając się nie myśleć o niczym konkretnym.
Lecz było to trudne szczególnie, dlatego że w mieszkaniu jak zwykle panowała grobowa cisza.
Gapił się na swoje skarpetki, szurając nimi po zimnych płytkach aż do momentu, gdy dotarł do lodówki i otworzył ją jednym ruchem ręki. Z jego ust po raz kolejny uciekło pełne przygnębienia westchnięcie, kiedy zobaczył, że wszytko co ma to masło, kawałek jakiegoś podejrzanie wyglądającego sera i resztki przypalonego makaronu z wczorajszego obiadu.
Pychota.
Taehyung zdusił w sobie chęć zamówienia pizzy czy innego fast food'a i odważnie wyjął makaron z zamiarem przygrzania go w mikrofalówce. Kiedy nastawił czas i włączył start, złapał za zeszyt leżący na blacie i usiadł przy stole, aby spisać listę zakupów.
Starał się zająć czymkolwiek byleby tylko na krótką chwilę nie myśleć o pracy.
Kiedy w pomieszczeniu rozległo się pikanie, wyciągnął makaron z mikrofali i zaczął wolno przeżuwać przypalone jedzenie, równocześnie starając się wmówić sobie, że właśnie je jakiś stek czy udko z kurczaka.
Tylko, że z dosyć marnym skutkiem.
W między czasie jego oczy co chwila zerkały na teczkę leżącą po drugiej stronie stołu.
Dokończył posiłek, pomył naczynia i wstawił wodę na kawę, po czym oparł się o kuchenny blat i znowu spojrzał na teczkę. Nerwowo oblizał wargi, po chwili odpychając się dłońmi od mebla, aby podejść do stołu i otworzyć ten nieszczęsny przedmiot, który wydawał się go kusić od ponad dwóch godzin.
A raczej kusiło go to, co znajdowało się w środku.
Delikatnie wyjął lekko pogniecioną kartkę, ponownie czując ogarniający go zachwyt, kiedy tylko spojrzał na swoją, idealnie odzwierciedloną na papierze, twarz.
Zupełnie tak, jakby patrzył w lustro.
- Niesamowite - wymamrotał, przesuwając palcem po podpisie wykonawcy pozostawionym w rogu kartki.
Jeon Jeongguk
Kto by pomyślał, że ten złodziej z niewyparzonym językiem ma taki talent.
Taehyung na krótki moment przymknął oczy, po czym otworzył je i ponownie zerknął na lodówkę. Już po chwili wywalał z szuflad całą ich zawartość, aż z triumfalną miną nie wyciągnął z jednej z nich parę małych, czarnych magnesów. Szczęśliwy niczym małe dziecko złapał za rysunek i powiesił go za pomocą swojego znaleziska na lodówce. Chwilę gapił się na niego, szczerząc się jak idiota, a kiedy już nacieszył oczy, zrobił sobie kawę i w dużo lepszym nastroju podreptał do sypialni, zgarniając po drodze dokumenty, które wciąż leżały na stole.
Kiedy już przebrał się w bardziej wygodne ubrania, usiadł przy biurku i odpalił laptopa z zamiarem kontynuowania przygotowania mowy obronnej dla Jeongguka.
Bo jeżeli ktoś myślał, że się poddał to był w wielkim błędzie.
Taehyung chwycił za kawę i zbliżył ją do ust, odpalając przy tym internet. Przeglądał przypadkowe strony, aż nagle jego wzrok przyciągnął cytat umieszczony pod jakimś zdjęciem.
CZYTASZ
✓ Dowód twojej niewinności - Taekook
FanfictionGdzie złodziej Jeon Jeongguk zostaje oskarżony o morderstwo, a młody adwokat Kim Taehyung próbuje dowieść jego niewinności. Paring: Taekook Top! jjk Bottom! kth Rankingi: Numer 1 w kategorii Vkook (z dnia 13.01.2020r.) Numer 3 w kategorii Vkook (z...