- Czy jest pan całkowicie pewny czasu zgonu ofiary? - powtórzył Namjoon, kiedy Seokjin otworzył usta, po czym zamknął je, jedynie lekko prostując plecy.
Taehyung po prostu umierał ze stresu.
Nie mógł wznieść sprzeciwu, bo wydałoby się to podejrzane, ale siedzenie bezczynie i obserwowanie jak losy Gguka ważą się tuż przed jego oczami, wydawało mu się jeszcze bardziej niewłaściwe.
I kiedy już miał wstać i zaryzykować sprzeciwem swoją rzetelność, Seokjin uśmiechnął się i spojrzał Namjoonowi prosto w oczy.
- Tak, jestem całkowicie pewny czasu zgonu ofiary panie prokuratorze - powiedział stanowczym głosem, przez co adwokat miał ochotę rozpłakać się ze szczęścia.
Uśmiech raptownie zszedł z twarzy Namjoona, a rozczarowanie w jego oczach było tak ogromne, że nawet niczego nie rozumiejący z tej wymiany zdań Jeongguk, zrozumiał, że coś właśnie poszło nie po myśli prokuratora.
- Na pewno? - zapytał ponownie, jakby jeszcze łudząc się, że patolog nagle zmieni zdanie, ale on jedynie zacisnął dłonie w pięści ani na chwilę nie zrywając z nim kontaktu wzrokowego.
- Na pewno. Sprzęt, którego użyłem jest nowoczesny i nie zawiódł do tej pory ani razu, po za tym pracuję w tym zawodzie od kilku lat i zapewniam, że potrafię precyzyjnie ocenić czas zgonu. W dowodach ma pan dostęp do moich kompetencji, jeśli nadal ma pan jakieś wątpliwości - powiedział, a do tonu jego głosu wkradło się coś na kształt rozdrażnienia.
A może żalu?
- Rozumiem - wymamrotał Namjoon, w osłupieniu patrząc na lekarza, który przeniósł beznamiętne spojrzenie na sędziego.
- Wysoki sądzie, dodatkowo chciałbym przedstawić dokument od swojego przyjaciela, który również jest patologiem. Poprosiłem go o drobną pomoc przy rozpoznaniu narzędzia zbrodni, przy okazji prosząc o sprawdzenie prawidłowości pozostałych badań. Ze wszystkim się ze mną zgodził i podpisał pod przeprowadzonymi badaniami - zakończył, wyjmując z marynarki grubą, białą kopertę.
- Proszę podać mi ten dowód - poprosił Chung, a Jin natychmiast do niego podszedł i oddał mu przyniesione dokumenty, a następnie wrócił na swoje miejsce.
Gdy sędzia zaczął przeglądać zapisane kartki, Namjoon opadł na swoje krzesło, wciąż ze zdumieniem patrząc na Seokjina, który nie obdarował go już nawet jednym spojrzeniem, po prostu stał sztywno obserwując jak ławnicy pochylają się nad Chungiem, aby również zapoznać się z nowymi dowodami.
Tymczasem Taehyung zastanawiał się, dlaczego Jin wciąż na niego nie patrzył.
Dlaczego nawet na niego nie zerknął, skoro przed chwilą tak bardzo mu pomógł?
- Poproszę obie strony do podwyższenia, aby zapoznać się z nowymi dowodami - powiedział Chung, zmuszając tym samym adwokata do wstania ze swojego miejsca.
Taehyung przejrzał zapisane medycznym językiem kartki tylko przelotnie, jedynie upewniając się, że każde widniejące tam słowo oraz podpis obcego lekarza działają na jego korzyść, z kolei Namjoon dogłębnie przyjrzał się zapiskom, stojąc przy podwyższeniu kilka dobrych minut. W końcu jednak opuścił ręce i wolnym krokiem powrócił na swoje miejsce.
Kiedy Tae wrócił do swojego stolika, obejrzał się na Hoseoka, a gdy ten zerknął na telefon i pokręcił głową, wstał ze swojego miejsca, tym samym skupiając na sobie uwagę wszystkich osób na sali.
- Wysoki sądzie, z góry przepraszam za moją śmiałość, ale chciałbym prosić o odroczenie śledztwa, bowiem razem z moim asystentem wpadliśmy na trop, który może mieć kluczowe znaczenie w tej sprawie.
CZYTASZ
✓ Dowód twojej niewinności - Taekook
FanfictionGdzie złodziej Jeon Jeongguk zostaje oskarżony o morderstwo, a młody adwokat Kim Taehyung próbuje dowieść jego niewinności. Paring: Taekook Top! jjk Bottom! kth Rankingi: Numer 1 w kategorii Vkook (z dnia 13.01.2020r.) Numer 3 w kategorii Vkook (z...