Jeonggukowi wydawało się, że z każdym kolejnym dniem materac w jego celi pachnie coraz lepiej.
Albo to on śmierdział coraz bardziej, wygrywając w tej nieoficjalnej konkurencji.
Po ostatnim spotkaniu ze swoim adwokatem odrobinę zmądrzał i stwierdził, że mimo panujących warunków, postara się wyglądać odrobinę lepiej niż do tej pory. Z tego powodu zaczął spożywać posiłki, które mimo wszystko do najsmaczniejszych nie należały, a nawet zaczął w miarę możliwości ćwiczyć na tej małej powierzchni, którą mu przydzielono.
Śmierdzieć gorzej i tak już nie mógł.
Przynajmniej tak myślał do chwili, gdy Yoongi ponownie stanął w progu jego celi, wyraźnie marszcząc nos.
- Ja pierdole, ale tu capi - stwierdził, zatykając palcami dziurki w nosie. - Kurwa, ty w ogóle masz czym oddychać?
- Czyste powietrze skończyło się jakiś czas temu - zażartował Jeongguk, podnosząc się z łóżka. - Idzie się przyzwyczaić, dopóki ktoś nie otworzy drzwi. Wtedy znowu czuję jak bardzo śmierdzę.
- Śmierdzieć to mało powiedziane - parsknął Min, opierając się o framugę. - Ale mam dobrą wiadomość. Pan Kim załatwił ci zmianę celi i, co najważniejsze, pozwolenie na korzystanie z prysznica.
Jeongguk przekrzywił głowę, próbując wykryć jakiś podstęp lub żart, na co Yoongi przewrócił oczami.
- Oczywiście jeżeli lubisz tą małą, śmierdzącą klitkę to możesz tu zostać i...
- To w którą stronę pod ten prysznic? - przerwał mu Jeon, szybko kierując się do wyjścia.
A Yoongi ze śmiechem złapał go za ramię i nakierował w odpowiednią stronę.
- Nie założysz mi kajdanek?
Min mocniej zacisnął dłoń na jego ciele, odrobinę przyśpieszając kroku.
- Nie ma takiej potrzeby - mruknął cicho pod nosem, kiedy zauważył wreszcie drzwi prowadzące do łazienki. - Tym bardziej, że jeżeli zaczniesz coś odpierdalać to bez problemu sobie z tobą poradzę i to z palcem w dupie.
- Wolałbym nigdy nie zobaczyć jak wkładasz tam palce.
- Więc bądź grzeczny.
Po niecałych dziesięciu minutach Jeongguk stał już pod policyjnym prysznicem, rozkoszując się przyjemnie ciepłą wodą spływającą w dół jego pleców. Dopiero po dłuższej chwili sięgnął po przyniesione przez Yoongiego środki czystości i zaczął rozprowadzać dosyć przyjemnie pachnące mydło po swojej skórze, dostrzegając przy tym cień policjanta tuż za kotarą.
- Zastanawiasz się czy do mnie dołączyć? - zażartował, z satysfakcją zauważając jak policjant praktycznie natychmiast cofnął się parę kroków do tyłu.
- Możesz pomarzyć.
Gguk zaśmiał się dźwięcznie, a Min prychnął pod nosem.
- Pośpiesz się, nie mamy całego dnia - burknął, siadając na podłodze, aby następnie oprzeć plecy o zimną ścianę. - Poza tym... Myślałem, że już znalazłeś kogoś, kogo chciałbyś zaciągnąć pod prysznic.
Jeongguk uśmiechnął się drapieżnie wylewają trochę szamponu na swoje włosy.
- I dobrze myślałeś - powiedział, kiedy upewnił się, że mydliny nie wpadną mu do buzi. - Ciebie nawet kijem bym nie tknął.
- Pożegnaj się z kolacją.
- Co? Przecież żarto...
- I ze śniadaniem zresztą też.
CZYTASZ
✓ Dowód twojej niewinności - Taekook
FanfictionGdzie złodziej Jeon Jeongguk zostaje oskarżony o morderstwo, a młody adwokat Kim Taehyung próbuje dowieść jego niewinności. Paring: Taekook Top! jjk Bottom! kth Rankingi: Numer 1 w kategorii Vkook (z dnia 13.01.2020r.) Numer 3 w kategorii Vkook (z...