22

768 25 1
                                    

Wraz z Sherlockiem siedzieliśmy w salonie. Ja na kanapie czytając książkę o iluzji, a Holmes siedział na fotelu przeglądając coś w telefonie. Od półtora miesiąca nie dostaliśmy żadnej sprawy i zaczyna nam się nudzić. Usłyszałam jak ktoś wchodzi po schodach za ciężkie dla Pani Hudson ale z lekkie jak na Watsona. Pewnie to Lestrad, który właśnie pojawił się u progu naszych drzwi z jakimiś papierami w dłoni.
- Mam dla was sprawę-powiedział lekko jeszcze dysząc. Detektyw podniósł wzrok na Grega z zaciekawieniem, a ja wstałam z sofy i przemieściłam się na swój fotela.
-No wreszcie umieraliśmy z nudów-powiedział Sherlock-ciągle obiadki z Watsanami męczą.
-Jest to sprawa malarza psychopaty, który porywa kobiety i robi z nich lalki-przedstawił nam Lestrad.
-Mów dalej wydaje się to bardzo ciekawe-powiedziałam przysłuchując się dalej.
-Wydłubuje im oczy i zamiast nich przyszywa guziki, podkreśla policzki i usta na różowo. Robi najróżniejsze fryzury, a ciała ubrane są w suknie balowe-zakończył swoją wypowiedź Greg.
Morderca jest artystą w swoim fachu. Uważa, że czyn, którego się dopuścił, jest dziełem sztuki i przez niego skrupulatnie zaplanowane.
-Podaj mi dokumenty-powiedziałam i wyciągnęłam dłoń po papiery.
-Morderca porywa kobiety szatynki w wieku od dwudziestu do dwudziestu dziewięciu lat-przeczytałam opis sprawcy i przypięłam zdjęcia ofiar na pustej tablicy-Znaleźliście ślad buta odciśniętego na piachu. To buty robione na zamówienie niemieckiej marki CAMEL ACTIVE rozmiar czterdzieści siedem-przyczepiłam kolejne zdjęcie po przeczytaniu kolejnego fragmentu.
Policja przeszukała teren w promieniu do dziesięciu kilometrów i znalazł jedynie projekt sukienki i wymiary tej dziewczyny, którą ostatnio znaleźliśmy. Obejrzałam dokładnie kartkę, czy nie ma jakieś notatki czy czegoś w podobnie. Dostrzegłam niewielką plamkę krwi, która była prawie nie widoczna na krawędzi kartki i kazałam ją sprawdzić Lestradowi. Mężczyzna zadzwonił po kogoś. Po chwili młoda kobieta koło niego stała i zabrała mu z dłoni kartkę. Po czterdziestu pięciu minutach wiedzieliśmy tylko tyle, ze krew należała do tej kobiety.
-Weźmiemy tą sprawę-powiedział radośnie Sherlock wstając z fotela-Zaczniemy od jutra rana. Lestrad wyszedł z salonu i skierował się do wyjścia. Wraz z detektywem poszliśmy do naszej sypialni i udaliśmy się spać. Rano wstaliśmy, poszłam nam zrobić śniadanie. Szybko zrobiłam masę na naleśniki i je usmażyłam. Sherlock usiadł przy stole. Zaczęliśmy jeść naleśniki jak każdego poranka, gdy nagle zaczął dzwonić mój telefon odbieram i dowiaduje się, że Greg znalazł kolejną ofiarę Lalkarza. Gdy się rozłączyłam Holmes popatrzył na mnie pytająco. Wytłumaczyłam mu wszystko. Szybko ruszyliśmy w stronę drzwi wyjściowych. Mężczyzna zadzwonił po taksówkę. Po czy pojechaliśmy na miejsce zbrodni. W naszym docelowym punkcie była cała ekipa dochodzeniowa, więc jak to ja i Sherlock podeszliśmy od razu do zwłok. To była kobieta, brunetka mniej więcej w wieku dwudziestu jeden lat, ubrana w strój baletnicy i ustawiona w jakaś figurę taneczną. Zauważyłam coś dziwnego w jej dłoniach o kolorze srebrnym, podeszłam i wzięłam to do ręki. To telefon. Dziwne. Pokazałam Holmesowi co znalazłam, po niecałej minucie od pokazania przedmiotu zaczął dzwonić, przez chwilę się wahałam ale odebrałam. Usłyszałam lodowaty mechaniczny głos. Wzięłam rozmowę na głośnik, by mój narzeczony słyszał całą rozmowę. Dowiedzieliśmy się z tej rozmowy, że następna jego ofiarą będzie ktoś z nas. Ambitni ci mordercy, którzy mają dziwne chrapki na nas. Nastała cisza, lecz długo nie trwała, bo podszedł do nas jeden z śledczych i pokazał nam znalezione dowody, jednym z nich by skalpel, a drugim były zdjęcia śladów opon samochodowych i zeskrobany lakier. Od razu kazaliśmy, jak najszybciej sprawdzić dowody. My z Sherlockiem wróciliśmy do mieszkania. Po trzydziestu minutach dotarliśmy do domu. Usiadłam na fotelu i zaczęłam zastanawiać się nad słowami lalkarz "JEDNO Z WAS BĘDZIE MOJĄ LALECZKĄ".

--------------------------------------------------
Nowa sprawa dla pary detektywów. Co się stanie? Kto będzie następną ofiarą? Ogłaszam również maraton z okazji świąt.

Nie ze mną te sztuczkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz