Rozdział 13

3.9K 254 37
                                    

Pov Christopher

Martwię się o Maxa, za tydzień ma przyjechać jego narzeczony, a on bardzo ciężko znosi wizyty z nim. Raz nawet się zdarzyło, że nie wychodził ze swojego pokoju przez dwa dni i odmawiał jedzenia. Wygląda teraz na załamanego, ale przynajmniej trochę mniej niż zwykle. Odprowadziłem go do jego klasy, cały czas szedł ze smutną minką. Nie mogę znieść tego widoku, ale już dużo razy próbowałem go pocieszać w takiej sytuacji i nic nie pomagało. Dlatego tylko się do niego pocieszająco uśmiechałem i zostawiałem go z Cariną. Wygląda że się ze sobą zaprzyjaźnili, cieszy mnie to, Max nie ma zbyt wielu przyjaciół, a Carina wygląda na mądrą dziewczynę. Gdy zostawiłem go z jego koleżanką, poszedłem do swojej klasy, by przygotować się do lekcji. Wchodząc do niej usłyszałem jak Mike obgaduje Maxsa ze swoimi kolegami. Podirytowałem się, ale chciałem usłyszeć co oni o nim mówią. Najprawdopodobniej już wiemy dzięki komu roznosiły się te wszystkie plotki, Mike zawsze musi podzielić się najgorętszymi ploteczkami, zupełnie jak wkurzająca dziewczyna.

-Wczoraj jak zwykle Chris szukał Maxa razem ze mną i Levim, to od razu poszliśmy na tył szkoły i widzimy jak Max z Rutterem obściskują się na trawie! Wyglądało na to, że gdybyśmy im nie przerwali to by szybko doszło do seksu. U Ruttera to normalne zachowanie, ale po różyce się tego nie spodziewałem, on nie odważył by się robić tego w miejscu publicznym. Ale potem jak tamten sobie poszedł to Max był tak cholernie uroczy. Miało się ochotę rzucić na niego. Sam to cholerny szczęściarz! Strasznie mu zazdroszczę!

- Ale Max jest chłopakiem nie? Od kiedy ty zacząłeś się interesować chłopakami? To obrzydliwe...

-Oj wierz mi stary, że każdy by napalił się na niego. To, że jest chłopakiem ani trochę nie przeszkadza, poza tym jest drobny jak dziewczyna. Ma bardzo intensywny i słodki zapach, do tego robi cholernie urocze i niewinne minki, to jest tak ekscytujące...Chce się wtedy od razu na niego rzucić, co nie Leviś?

-Tak to prawda. -Wszyscy w tym momencie spojrzeli na niego ze zdziwieniem. Levi praktycznie nigdy nic nie mówi, najczęściej da się tylko usłyszeć jego głos gdy odpowiada na lekcji na pytania nauczycieli. On tylko przysłuchuje się rozmowom innych, ale w nich nie uczestniczy. Skoro Levi im odpowiedział to Max musiał naprawdę mocno na niego zadziałać. Ścisnąłem mocno pięść pod ławką, irytowało mnie to, że każdy interesuje się moim braciszkiem. Nie pozwolę im tknąć go palcem. Levi dalej kontynuował.- Ciężko jest zapanować nad instynktem, gdy wydziela dużą ilość feromonów. Do tego jego gesty i mimika twarzy jest bardzo erotyczna w porównaniu z innymi omegami. Dlatego alfom on się bardzo podoba.

-O kurde to on musi być naprawdę niezły skoro nawet Levi to przyznaje, a Levi przecież jest betą. Teraz nawet ja się trochę zainteresowałem tym Maxsem.

-Oj chłopcy nie róbcie sobie nadziei! Różyczka  jest pod nadzorem Chrisa, a do tego jest mocno zakochany w Rutterze. Poza tym na waszym miejscu bym go nie dotykał, bo jest on trochę agresywny. Pamiętacie jak niedawno alfa z jego klasy został wysłany do szpitala przez niego.

-Ale czy to nie jest zwykła plotka? Nie ma szans by omega pokonał w walce alfe.

-Na początku też tak myślałem, ale Chris mi opowiadał, że przez to jego rodzina miała lekkie problemy z tego powodu, ale im się upiekło.

- Serio!? To Rutter w takim razie na serio miał szczęście. Chociaż co się dziwić każda omega na niego leci, chyba że woli Chrisa. Dlaczego wszystkie omegi lecą tylko na ładnych gości!?

-Ja też tego nie rozumiem! Mimo to współczuje Maxsowi on jest szczerze zakochany w Rutterze, ale dla tamtego to tylko kolejna dziwka.- Wtedy już przerwali rozmowę, bo Samuel wszedł do klasy, spojrzał na Mika morderczo.Mike potem gdy mnie zauważył od razu znalazł się obok mnie i zaczął o czymś nawijać. Samuel wyglądał na zdenerwowanego bardziej niż zazwyczaj, ciekawe o co mu chodziło.

Pieniądze to nie wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz