Rozdział 19

3.7K 209 61
                                    

Pov Max

Obudził mnie dźwięk budzika, zdziwiłem się, bo słońce mnie raziło w oczy, a muzyka była inna niż zwykle. Bolało mnie gardło, ale czułem się też jakoś przyjemnie orzeźwiony, a mój tyłek trochę przeszkadzał. Gdy chciałem wyłączyć budzik, przeszkodziły mi czyjeś silne ramiona, które mocno mnie obejmowały. Zobaczyłem śpiącego Samuela, jego twarz była tak kurewsko przystojna. Nie miał na sobie koszulki tak samo jak ja. Moja twarz zrobiła się cała czerwona. Czy ja się właśnie przespałem z Samuelem!? Pamiętałem wszystko... Kurde to było tak cholernie dobre, nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego, to było cudowne... Już rozumiem co to znaczy sex... Ale kurde jak było to zawstydzające! Przez większość czasu nie mogłem zrozumieć co się dzieje z moim ciałem i nie mogłem myśleć racjonalnie. Co ten idiota ze mną robił!? Ale mam nadzieję że Samuelowi też się podobało tak jak mi...

Wyrwałem się wreszcie z jego objęć i wyłączyłem budzik. Była 13.30 czyli minęła ponad połowa lekcji! Ojciec mnie przecież zabije! Zacząłem szturchać Samuela i krzyczeć że spóźniliśmy się do szkoły. On tylko westchnął, objął mnie jeszcze raz rzucając na łóżko.

-Nie psuj tego poranka Max... A co powiesz na kolejną rundkę? Niedawno było z tobą cudownie...- Powiedział to ochrypłym i seksownym głosem, że rumieńce na moją twarz wpłynęły samoistnie. Zaczął mnie lizać po szyi i żuchwie na co moje ciało drżało. Na wspomnienie o wcześniejszym wydarzeniu ta sytuacja napawała mnie ekscytacją. Ale spóźniliśmy się do szkoły! Nie było na to czasu! Znów wyrwałem się z jego objęć.

-Idioto nie mamy czasu na to! Spóźniliśmy się! Masz kurwa wstawać i powiedzieć gdzie jest łazienka! - Dostał uderzenie w głowę i pokazał mi palcem że łazienka jest po lewej. Wziąłem szybko moje porozwalane ciuchy i pobiegłem tam by się umyć. Tylko czemu nie było tam żadnego szamponu!? Musze teraz szukać po wszystkich szafkach!


Pov Samuel

Byłem zmęczony, a Max kazał mi wstawać... Kurwa... Musiał znowu popsuć cały nastrój. Podrapałem się po głowie i ziewnąłem. Założyłem bokserki i przypomniałem sobie jęczącego Maxa pode mną. Na moją twarz od razu wpłyną uśmiech. To było zajebiste... Było to z tysiąc razy lepsze od mojego pierwszego razu. Spałem już wcześniej z innymi omegami, ale to było nie do porównania. Słyszałem, że z osobą którą się kocha sex jest lepszy, ale żeby aż tak? Myślałem, że sam zemdleje z przyjemności... A Max był kurewsko uroczy i seksowny. Nigdy nie sądziłem, że będę tak napalony podczas sexu. Chce to powtórzyć jak najszybciej...

Usłyszałem jak ktoś otwiera drzwi więc pewnie był to Peter, on jako jedyny oprócz mnie miał klucz do mojego mieszkania. Myśli że jestem w szkole dlatego otwiera drzwi, a nie puka. Zdziwił się trochę gdy mnie zobaczył. Westchnął kręcąc głową.

-Znowu zerwałeś się ze szkoły by się z kimś przespać... Samuel kiedy ty dorośniesz? Mam przynajmniej nadzieje, że było warto.

-I to jak. Max jest zajebisty.

-Ten (przed sexem) prawiczek z narzeczonym? Nie spodziewałem się. A tak w ogóle widziałeś mojego laptopa? Chyba zostawiłem go u ciebie.

-Powinien być w moim pokoju.- Usłyszałem jak woda pod prysznicem jest zakręcana więc Max powinien za chwilę wyjść. Powinienem się zacząć ubierać by dalej go nie wkurzać. Ale on szybciej wyszedł.

-Samuel, a ty dalej w bokserkach! Spóźniliśmy się do szkoły i ojciec mnie przez to zabije, a ty nic sobie z tego nie robisz! Weź się w końcu ubierz i mnie nie wkurwiaj!

-Już się ubieram spokojnie... - Podszedłem do niego i go pocałowałem przeciągle, na jego twarzy pojawiły się rumieńce. Mimo tego, że już się ze sobą przespaliśmy to i tak jest taki niewinny. Max jest najlepszy... Cmoknąłem go jeszcze w czoło i poszedłem do pokoju by się ubrać. Rozbawił mnie jego wyraz twarzy, był zdenerwowany, ale również zawstydzony, było to cholernie urocze.

Pieniądze to nie wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz