Wiem i Teraz tego żałuję

141 15 0
                                    

obudziłam się o 10:30. wstałam i podeszłam do szafy. wybrałam

za 2 dni rozpoczęcie roku szkolnego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

za 2 dni rozpoczęcie roku szkolnego. ciocia i wujek niestety wyjechali i przyjadą w moje urodziny (3 czerwca). poszłam na dół i zrobiłam sobie na śniadanie sałatkę. przywitałam się ze wszystkimi. coś mi jednak nie pasowało

- gdzie jest Kuba? - zapytałam

- u góry. chyba jeszcze śpi. - odpowiedział Maks. poszłam do mojego pokoju, żeby poćwiczyć piosenkę na Finał. była to piosenka Purple Rain - Prince, oraz Symphony - Zarra Larsson i Clean Bandit. piosenka mojego autorstwa nazywa się Wiem i teraz żałuję . niedługo finał. co zrobię z pieniędzmi jak wygram? nadal mam zamiar dać większość na operację Kuby. tak, macie rację, nadal go kocham, ale nie jestem na razie w stanie mu wybaczyć. Zaśpiewałam tą piosenkę 4 razy i zeszłam na dół. wszyscy siedzieli w telefonach. Nie miałam dzisiaj zbyt dobrego nastroju. Wcale się nie dziwię, bo po wczorajszym dniu mam cały czas ochotę płakać. Za 5 dni jest Finał. Pierwsze Live'y (Nie wiem, czy dobrze napisałam). Już nie mogę się doczekać. Czułam na sobie czyiś wzrok. Spojrzałam w kierunku stołu. Kuba był już na dole. Postanowiłam się przejść. Wzięłam mój plecak i wpakowałam do niego telefon, chusteczki, słuchawki, Power Banka i jakieś pieniądze. Przed wyjściem założyłam moje buty od Fila i poszłam w stronę parku. Usiadłam na ławce i zaczęłam słuchać muzyki. Podeszło do mnie kilku fanów. Poprosili o zdjęcia, autografy i poszli. Nie wiedziałam co mam myśleć o tym wszystkim. Podszedł do mnie jakiś chłopak. Nie no nie wierzę po prostu. Znowu Robert?!

- hej księżniczko - przysiadł się do mnie. Ja wstałam z ławki i chciałam iść, ale on złapał mnie za rękę.

- szkoda, że ty i Kuba zerwaliście - powiedział spokojnym głosem. Ten ton mi się nie podobał.

- odczep się ode mnie. To wszystko i wyłącznie Twoja wina! - wydarłam się na niego. Niedaleko nas zobaczyłam samochód jego brata.

- chodź - powiedział i zaczął ciągnąć mnie w stronę pojazdu.

- puszczaj mnie! Słyszysz?! - próbowałam się wyrwać, ale on był silniejszy.

- zostaw ją! - usłyszałam nieznajomy głos.

- bo co mi zrobisz? - zapytał Robert z ironią w głosie, ale po chwili przyglądaniu się chłopakowi zwątpił i mnie puścił, po czym odjechał ze swoim bratem.

- dzięki - powiedziałam do nieznajomego.

- nie ma sprawy - odpowiedział.

- tak w ogóle, to jestem Kamil - wyciągnął dłoń przed siebie.

- Natalia - odpowiedziałam i uścisnęłam ją. Tak w ogóle to jest Kamil:

 Tak w ogóle to jest Kamil:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I Nigdy Cię Nie Opuszczę....Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz