• 10 • 🔞

7.1K 153 114
                                    

Poczułam mokre pocałunki na szyi, które przeszkadzały mi w spaniu. Przewróciłam się na drugi bok, lecz po jakimś czasie znowu je poczułam.

- Jimin... - powiedziałam zaspanym głosem dalej nie otwierając oczy.

- Hmm?

- Proszę przestań...

- Czemu?

- Bo chcę spać... - mruknęłam

- A jeśli przestanę, to co z tego będę miał?

- Zrobię naleśniki na śniadanie... Spoko?

- Nie... Nie mam ochoty na naleśniki...

- A na co?

- Na ciebie... - złożył na szyi ostatni pocałunek, a następnie złapał za brzeg kołdry i zsunął ją ze mnie, przez co zrobiło mi się zimno.

- Kurwa! Jimin! - cicho krzyknęłam i otworzyłam oczy. Nagle poczułam pieczenie na zewnętrznej stronie mojego uda.

- Ała! Za co kurwa!? - zapytałam i ponownie poczułam pieczenie w tym samym miejscu.

- Za bluźnierstwa...Jesteś młodą osobą, której nie wypada bluźnić. A teraz wstawaj, bo do szkoły się spóźnisz. - pocałował mnie w policzek, na co się lekko uśmiechnęłam.

- Która godzina? - zapytałam przecierając oczy.

- Równo 6:00.

- Dopiero 6:00?! - zerwałam się jak poparzona z łóżka.

- Przypominam, że musisz zrobić naleśniki na śniadanie.

- Przecież powiedziałeś, że nie masz ochoty na naleśniki tylko ma mnie..

- Zgadza się, ale na naleśniki zawsze mam ochotę. - zaśmiał się i złapał mnie za rękę przy okazji ciągnąc mnie w stronę kuchni.

**********

- Pomożesz mi chociaż ze zrobieniem tych naleśników? - zapytałam kładąc patelnie na płytę.

- Jak mam ci pomóc?

- Wyjmij potrzebne składniki, a ja rozgrzeję patelnię.

- A co mam wyjąć?

- Boziu Chim, czy ty pierwszy raz w życiu robisz naleśniki?

- No robiłem, ale po co mam się wysilać jak moja kochana dziewczyna może mi wszystko powiedzieć? - podrapał się po karku, a ja głośno westchnęłam.

- Jesteś podły...

- Zdarza się. - zaśmiał się, a ja lekko uderzyłam go w tył głowy.

- No dobrze... Więc z lodówki wyjmij jajka i mleko, a z szafki mąkę. Resztę już przygotowałam.

- Spoczko.

Po 15 minutach naleśniki były gotowe. Wzięłam do dłoni talerz i poszłam do jadalni, gdzie Jimin nalewał dla nas pomarańczowego soku. Postawiłam na stole talerz z naleśnikami, a następnie razem zaczęliśmy spożywać przygotowane przez nas, a w większości PRZEZE MNIE śniadanie...
Po tym wszystkim chłopak zaniósł naczynia do kuchni, a ja poszłam w stronę łazienki aby się przyszykować do szkoły. Poranna rutyna nie zajęła mi dużo czasu, ponieważ postanowiłam wygodny ubiór i delikatny makijaż.

 Poranna rutyna nie zajęła mi dużo czasu, ponieważ postanowiłam wygodny ubiór i delikatny makijaż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
My Teacher || Park Jimin || [ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz